Jednym z tematów przewijających się w kampanii wyborczej była poprawa współpracy samorządu z organizacjami pozarządowymi. Dzisiaj pojawiła się informacja o długowyczekiwanym konkursie na realizację zadań, określonych w programie przyjętym przez Radę Miejską poprzedniej kadencji (po konsultacjach z organizacjami pozarządowymi). Wiemy już teraz jak ta "poprawa" współpracy będzie wyglądała w przyszłym roku. Nie ma miejsca na tenis ziemny, piłkę siatkową, lekkoatletykę, chór Canto, rajd historyczny dla dzieci i młodzieży organizowany przez harcerzy, a kultywacja historii skierowana jest tylko dla młodzieży i dzieci, starsi już pewnie jej nie potrzebują .
Mało tego, krytykowany Piast dostaje znowu bardzo dużo. Sklejone zadanie na różne dyscypliny - bardzo mało. Czy Pivot Cup jest potrzebny w dobie kryzysu, tym bardziej, że nie jest to dobrodziejstwo piastowskie?
Mam świadomość kryzysu, ale czy tak powinno być?

To na początek, wszystkim organizacjom pozarządowym, działającym w Piastowie - wszystkiego najlepszego, pomyślności i lepszego jutra w Nowym Roku, życzy maluch

Informacja dla Piasta - tym razem, kompletnie wypełnij ofertę, bo przed otwarciem kopert nikt nie będzie wiedział, że oferta jest niekompletna i zmiana włodarzy nie pomoże: też nie przyznają pieniążków. I zadanie będzie ponownie rozpisywane w konkursie

Martwi mnie: co będzie z p. Dąbrowskim i jego chórem, przecież członkowie chóru to przede wszystkim dorośli ludzie, poza tym muszą rywalizować w zadaniu, szeroko opisanym, z innymi organizacjami .

Czy nie powinniśmy pielęgnować tego co nasze i promuje Piastów? Nasze tzn. działające w Piastowie, zorganizowane dla Piastowian.
Ma rację zygmunt, że Pivot Cup powinien być odsunięty w tym roku i nie powinno być rozpisywane dla niego zadanie, w trudnej dla miasta sytuacji finansowej.
W zadaniu dla różnych dyscyplin wystartują organizacje, dla których kiedyś były przewidziane zadania do realizacji. Teraz będą biły się pewnie Możesz, PTT, MUKS Tie-break, karatecy z Pruszkowa, i in. A mają do podziału tylko 40 tysięcy.

Bardzo dziwnie rozpisane są te zadania.

dobrze by było aby organizacje pamiętały o wymaganej pisemnej rekomendacji do realizacji zadania

A czy są jakieś obiektywne kryteria podziału pieniędzy, np.
1) preferujemy tych, którzy mają szansę dotrzeć do większej grupy mieszkańców,
2) preferujemy tych, którzy mają szansę wykazać się osiągnięciami (o czym świadczy działanie w poprzednich latach)?

Tak naprawdę zależy to od składu komisji konkursowej
Nowelizacja ustawy wprowadza obowiązek aby jednym z członków komisji był przedstawiciel NGO spoza organizacji biorących udział w konkursie. Jest to niejako zagwarantowanie NGO przejrzystości podejmowania decyzji wyboru ofert właśnie w takich konkursach.

Moim zdaniem to jest jakieś... "nieporozumienie".
Aż 20.000 na organizację "wakacji w mieście" i 150.000 zł na piłkę kopaną... Chyba odwrotnie powinno być.
Dni Piastowa na sportowo - 30.000 zł. Wakacje trwają znacznie dłużej, niż Dni Piastowa. Jak widać, formuła "na sportowo" jest trwalsza niż Lenin wiecznie żywy.

Wymagania co do organizacji są podane w dokumentach, zamieszczonych na stronie Piastowa, trzeba tylko dopilnować wszystkiego w terminie - z tym nie powinno być problemu, jeśli ktoś się chce skutecznie ubiegać o dofinansowanie.

Kontrowersyjne jest jedno: przydział pieniędzy na poszczególne zadania.

Dlaczego na piłkę kopaną aż tyle, skoro wszyscy narzekali na dotychczasowe osiągnięcia. Jedynym dobrym punktem zaczepienia dla Piasta jest drużyna żeńska - bo od kiedy jest w Piastowie - wszystko wygrała, w przeciwieństwie do drużyny męskiej; a-ha, no i jeszcze - zorganizowany czas wolny od szkoły dla najmłodszych adeptów piłki nożnej, no ale to tyle nie powinno kosztować; tym bardziej, że dziewczyny przyniosły ze sobą sponsorów (a chłopaki ich potracili, przez swoje niedomagania), coś za coś powinno być

Osiągnięcia są ważne, ale nie we wszystkich zadaniach; przy niektórych najważniejszym osiągnięciem jest fakt zainteresowania zajęciami, sam udział w zajęciach;

No i na koniec: wszystkiego najlepszego, udanej zabawy sylwestrowej i pomyślności w Nowym Roku, Zygmunt

może niech się wypowie ktoś kto był na spotkaniu z organizacjami jesienią... bo - przypuszczam - nowa władza pewnie poszła po linii tego co było wczesniej ustalane - niewiele mieli czasu na robienie wszystkiego od nowa a dotąd (co mnie dziwiło niezmiernie) było tak : na spotkaniu na jesienie każda organizacja zgłaszała co chce robić i mniej wiecej jakie środki potrzebuje i pod to ogłaszany jest konkurs... pisałem już o tym kiedyś tu na forum i zapytałem na jednej z sesji o to burmistrza. moim zdaniem dwa minusy takiego rozwiązania: brak kreowanych przez miasto zadań i nakreślenia pewnych priorytetów (profilaktyka 10 tys dla całego miasta a dla małej grupki która kopie piłkę 150 tys). drugim minusem jest to że zamyka się drogę dla organizacji z zewnątrz - mamy wciąz tych samych za te same środki i wciąż to samo co roku. z góry mówimy: koszykówka, piłka nożna, karate zamiast ogłosić sport ogółem i czekać jakie oferty pojawią się i czy będą sensowne...
dziwne to ale potem mamy własnie takie dysproporcje - na długotrwałe zajęcia mniej pieniędzy niż na coś co trwa 3 dni...

Witam w Nowym Roku wszystkich - dotychczasowych i przyszłych (wielu, mam nadzieję) - forumowiczów życząc spełnienia wielu oczekiwań i postulatów. o kórych pisaliśmy (piszemy). Sprawa współpracy Ratusza z NGO'sami jest niezwykle ważna i wymaga rozwagi i odpowiedzialnego dialogu obu stron, szczególnie w sytuacji - powiedzmy to jasno - kryzysu miejskich finansów. Wyrazem tej odpowiedzialność była - i jest, bo to prawo obowiązuje! - uchwała Rady Miejskiej w sprawie rocznego programu współpracy Miasta Piastowa i organizacji. Uchwała nr LXXIV/359/2010 podjęta na ostatniej sesji 9 listopada ub.roku (opublikowana w BIP-ie, polecam tę lekturę). Ostateczna wersja tego programu została opracowana, z tego co wiem, po konsultacjach z przedstawicielami organizacji. Przeczytałem uważnie tekst uchwały, przeczytałem informację o konkursie ogloszonym przez Burmistrza. Myślę, że opis zadań w konkursie wypacza ideę zapisaną w uchwale RM. Jak można bowiem zrozumieć zapis par.1 określajacego cel programu, a przede wszystkim jego pkt 1 (jeden z pięciu punktów) wspomnanej uchwały: "zwiększenie wpływu lokalnych organizacji pozarządowych na kreowanie polityki społecznej gminy" w kontekście zadziwiającego połączenia zadań w rozporządzeniu Burmistrza? Rozumiem ograniczoność środków finansowych, ale nie rozumiem eliminacji zadań, które tradycyjnie znajdowały sie w dotychczasowych katalogach konkursowych! Dobrze byłoby, gdyby Burmistrz i osoby odpowiedzialne za decyzje wykonawcze znali prawo obowiązujące - przynajmniej dotąd! - w naszym mieście. Nie wyobrażam sobie, aby z powodu lekkomyślności (najdelikatniej mówiąc) zabraklo w tym roku środków (nawet znacznie mniejszych niż dotąd) na wsparcie działań zasłuzonych już dla miasta organizacji jak choćby PTT, Tie-break czy chóru "Canto". Nowa ekipa dopiero zaczyna i jest "nowa", a wspomniane wyżej środowiska mają już wiele lat udanych działań za sobą. warto o tym pamiętać. Tak więc - wbrew opinii przynadziei "nowa" ekipa zdołała już podjąć niedobre decyzje, nie zabrakło jej na to czasu...

Z tego co wiem, to Piast nie ma już sekcji żeńskiej. Zazdrość wzięła górę i dziewczyny wykopali.
Tym bardziej nie należy im przyznawać tak dużo pieniędzy. Niech się postarają znaleźć sponsora, czyli najpierw niech zaczną wygrywać

Druga sprawa, profilaktykę można finansować z tzw. korkowego (ok. 300 tys.), a te 10 tys. można było sobie darować, bo i tak pieniądze na profilaktykę muszą być;
Zestawienie z działalnością Piasta nie jest w porządku, tym bardziej, że finansowanie profilaktyki wynika przede wszystkim z innej ustawy sejmowej i innego programu przyjętego przez RM.
Dobrym przykładem na to jest organizacja koncertów profilaktycznych (ostatnio w MOK, wcześniej w szkołach) i obozów letnich dla dzieci i młodzieży z rodzin, które dotknął problem uzależnień, właśnie przez Komisję Profilaktyki.

Organizacje z zewnątrz powinny szukać pieniędzy najlepiej u siebie. Jak pokażą, że potrafią zrobić coś bez naszych pieniędzy dla nas, sprawdzą się, to niech w przyszłości spróbują. Poza tym, myślę, że piastowskie organizacje świetnie sobie radzą, młodzież korzysta z zajęć dla niej organizowanych, starsi również, więc nie musimy eksperymentować...
Poza tym, nikt nikomu nie broni składać oferty, nawet stowarzyszeniom spoza Piastowa. Tyle, że jakoś ich wiele nie widać...

Czyli miałem rację z Piastem, nie jest ok

Czy w przyznawaniu dotacji, w dobie kryzysu finansowego, nie powinna funkcjonować zasada: pieniądze będą przyznawane najpierw piastowskim stowarzyszeniom, oczywiście przy dobrych, ciekawych ofertach?

Wątek ten został rozpoczęty właśnie dlatego, że ustalenia z organizacjami pozarządowymi były nieco inne, niż to wygląda po ogłoszeniu konkursu

według mnie PTT spokojnie może składać wniosek na realizację zadania 4
Canto może złożyć wniosek na realizację zadania 11
szkoda tylko, że na sport idzie 260 tys. a na kulturę tylko 40 tys.

jeżeli były inne ustalenia to może warto napisać jakie one były?
organizacje z zewnątrz sprawdziły się i to nieraz (mam doświadczenie z konkrsu w Warszawie i widziałem ile tam jest ofert) a do nas nie składają bo i konkurs jest dziwnie ogłaszany - zamiast szeroko - zajecia dla dorosłych, zajęcia dla młodzieży (i wtedy może zgłosić się garncarz, chór, graficiarz, trener siatki itp) to mamy wąskie zadania "na przetrwanie tego co jest" a nie rozwój oferty. znowu będziemy potem marudzić na ofertę lata w mieście albo na dni Piastowa? to nie tylko kwestia kasy ale i pomysłu... nie mam pewności czy wniosków byłoby więcej ale tak przypuszczam - i nikt by nie płakał że nie mieści się w zadaniu - wnioski byłby oceniane i najwyżej odrzucone na podstawie punktacji/przydatności.
konkurs powinien moim zdaniem rzeczywiście polegać na wspieraniu organizacji (z naciskiem na lokalne) ale to miasto powinno kreślić kierunek w jakim chce aby organizacje wspierały miasto (np ekologia, zajęcia pozalekcyjne, sport, opieka nad starszymi)...
wiem że od profilaktyki jest "korkowe" ale chcę zauważyć że te 10 tys i tak idzie z korkowego (tak dotąd było) a więc spokojnie można było ogłosić konkurs na wiecej - chodzi o to jaką część środków pozostawiamy do dyspozycji miasta a jaką oddajemy do realizacji zadań realizowanych przez ngo...
czepiam sie tego Piasta bo moim zdaniem to zajecia dla garstki a kosztują ogromnie dużo - nie miałbym nic przeciwko gdyby klub było widać bardziej w Piastowie w ofercie dla wszystkich (na boiskach szkół zajęcia np w ferie, jakieś szkółki w różnych rejonach Piastowa)... na zajęcia dla tych co już pojawiają sie w drużynie przede wszystkim powinien znaleźć sie sponsor a nie doić tylko miasto...