Jakie można podjąć działanie w stosunku do właściciela psa, którego wypuszcza w nocy na swoją posesję? Pies biega po tej posesji i obszczekuje wszystko co się przemieszcza wokół niego. Nadmienię, że jest to wilczur z donośnym głosem. Nocne spanie przy takim ujadającym psie jest już wykańczające. Skutek: dwa, trzy razy na noc sen jest zakłócany (rozbudzenie). Jak postępować w takich przypadkach?

Rozumiem że przeprowadzka nie wchodzi w grę

W przypadku braku reakcji posiadacza psa na jego uporczywe szczekanie nocą bez szczególnych zewnętrznych powodów -- można to chyba podciągnąć pod art. 51 § 1 kw. Mowy o psie tam niby nie ma, z drugiej strony nie wiadomo czy pies nie wypuszczony też by hałasował.

Próbuj, zgłoś na policję, za 10 razem na pouczeniu się pewnie nie skończy.

Dzięki Grzesiek za podpowiedź. Będę musiał jeszcze porozmawiać z właścicielem. Jak nie poskutkuje to pozostaje Twoja porada.

Ostatnio w Łodzi była taka sprawa w sądzie. O to że pies uciążliwie szczeka. I po wielu perypetiach z tego co pamiętam sąd uznał że pies może szczekać jeśli chce a właściciel nie został ukarany.

Moim zdaniem najlepiej próbować się dogadać. Bo w przypadku zaognienia konfliktu sąsiad może być złośliwy i puszczać go częściej.

Może ten artykuł coś pomoże