Pisząc o panu przewodniczącym bardziej myślałem, ze mógłby coś doradzić, żeby biuletyn bardziej się nadawał do czytania. Tym bardziej, że to również biuletyn rady miasta (tak chyba było w nagłówku).

Kupowanie strony w gazecie ma swoje dobre i złe strony. Czy gdybyśmy stale kupowali stronę, to by o nas tylko dobrze pisali, nawet gdy zasługujemy na krytykę? To już może lepszy byłby wspólny portal informacyjny powiatu pruszkowskiego i gmin z 1-2 osobami, które to stale prowadzą? Koszty rozłożyłyby się pomiędzy Pruszków, Brwinów, Piastów, Michałowice, Nadarzyn, Podkowę i Raszyn. Informacje, fotoreportaże, filmy, wywiady, interwencje, artykuły...

A "Możesz" jak zwykle robi dobrą pracę. Szacunek!

Taki portal informacyjny to ciekawy powmysł, jednak to trochę dublowanie pracy starostwa. To właśnie powiat powinien moim zdaniem być organizatorem takiego portalu i umieszczać tam informacje z wszystkich gmin.

Tylko że to byłoby dziwne. Bo przecież w administracji samorządowej powiat w żaden sposób nie stoi ponad gminami, nie ma nad nimi władzy. Oni mają swoje zadania, swoje interesy i swoje problemy. Czemu miałoby się im chcieć bawić jeszcze w reklamowanie poszczególnych gmin? Zresztą powiat ma wykupioną stronę nie tylko w WPR ale i w innych gazetach. Co jak co PR mają niezły.
Dodajmy też że tajemnicą poliszynela jest to że pani starosta Smolińska planuje ubiegać się o fotel prezydenta Pruszkowa więc po co miałaby chwalić konkurencję?

Taki portal nigdy nie powstanie.

Powinno tak być ale prawda jest taka że jeśli sami nie zadbamy o własne sprawy to nikt tego za nas nie zrobi.

Na mnie pani starościna zrobiła złe wrażenie. Kiedyś spytałem, czy nie byłoby możliwe, aby powiat, jako przedstawiciel wspólnoty mieszkańców ze swojego obszaru, zainicjował rozmowy z gminami Piastów i Pruszków i z urzędem marszałkowskim na temat utworzenia wspólnego przystanku autobusowego w okolicach tesco/malichy, na którym stawałyby 717, Rapid i PKS Grodzisk, dając mieszkańcom powiatu dogodną możliwość na zrobienie szybkich zakupów i przesiadkę. Pani starościna nawet nie zbadała sprawy, tylko mnie spławiła sugerując, że to problem gmin, więc niech się tym same zajmują. Czy w ten sposób myśli polityk, któremu leży na sercu rozwój lokalny?

Jeżeli jest prawdą, że chce zostać szefem Pruszkowa, to dałaby dodatkowe punkty swojemu przeciwnikowi, a polityk tak nie robi
ech, szkoda że na gruncie lokalnym nie można się od tego oderwać

Czytajac najnowszy biuletyn (zapewne zupelnie przypadkowo roznoszony w ostanim dniu przed cisza wyborcza...) zwrocilem uwage na dwie kwestie. Bardzo mi sie spodobalo zestawienie wnioskow o dofinansowanie zlozonych w ciagu kadencji. Gdyby tak wyczerpujace informacje pojawialy sie na biezaco na stronie miasta to ucieloby to wszelkie dyskusje nt niekompetencji wladz w tym zakresie.
Drugie ciekawe spostrzezenie. W dziale o bezpieczenstwie miasta ani slowa o monitoringu! Czyzby pan burmistrz sie wstydzil tej inwestycji?

no zobacz jakie to proste - wystarczyłoby punktować takie "wpadki" i mieć przygotowaną alternatywę - przemyslaną odpowiedź na to jak coś rozwiążemy i mielibyśmy wspaniałego kontrkandydata... czemu się taki nie pojawił? może za 4 lata