Do naszych domów dotarł najnowszy biuletyn. Najwięcej uwagi poświęcono inwestycjom. Mam jednak szereg uwag do tego co tan napisano.

Po pierwsze jak można pisać o budowie wielofunkcyjnych boisk sportowych przy dwóch szkołach. Przecież te boiska już są od roku! Teraz jedynie dobudowywane są przy nich bieżnie. Ale oczywiście ten szczegół pominięto.

Zastanawia mnie brak w przyszłych planach inwestycyjnych kilku przedsięwzięć zapowiadanych przez burmistrza choćby na łamach "Pytań". Mam na myśli np renowację parku przy poczcie, zwłaszcza okolic pomnika, miały tam stanąć słynne ławki spod urzędu. Ale może to zadanie jest za mało znaczące by uznać je za inwestycję? Może to pasuje do innej kategorii.
Tak samo dziwi mnie brak zapowiadanej instalacji sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Orzeszkowej/Sienkiewicza oraz budowy ciągu Sienkiewicza/Ujejskiego/11 Listopada. Rozumiem że pomysł budowy tej trasy przepadł, zapewne przez brak dofinansowania z zewnątrz lub przez mieszkańców ul. Ujejskiego którzy nie chcą mieć toru wyścigowego na swojej spokojnej ulicy. Ale co z sygnalizacją? Tam często są stłuczki, kierowcy przekraczają prędkość, dużo osób skręca w Sienkiewicza aby opuścić zakorkowane Aleje. No ale świateł chyba też nie będzie bo nie ma o nich słowa.

Nie podoba mi się też punkt ostatni o zagospodarowaniu terenów wewnątrzosiedlowych. Wydaje mi się że od tego jest spółdzielnia.

Co mi sie nie podoba w biuletynie ?

Klepsydra dla Romana Lawrance.
Nie slyszalem o takim. Natomiast Wojtem Gminy Michalowice byl Roman Lawrence. "Wstyd" to malo powiedziane.

Ostatnia strona - przezyjmy to jeszcze raz... - fajnie. Tematow zabraklo to poszly fotki. Tak, wiem, to pierwszy nr biuletynu po dniach Piastowa. Szkoda tylko ze przezywanie ograniczylo sie do paru zdjec, a tekstu jakos zabraklo. Wynikow sportowych tez zabraklo.

O terenach miedzyosiedlowych - jesli juz, to rowni wobec prawa Przypominam ze w Piastowie jest wiecej osiedli Zapraszam miasto do dzialan

Co do wójta... Nie tylko miasto się tak pomyliło. Również na stronach gazety WPR mamy tak przekręcone nazwisko. Wynika to pewnie z tego że wymawialo się przez "a" a nie "e". Niemniej jednak trzeba było się upewnić.

Co do zdjęć na ostatniej stronie to nic w sumie tym złego. Zazwyczaj na ostatniej stronie są albo fotoreportaże albo ogłoszenia. Tylko tych zdjęć mogłoby być więcej.

Co do terenów wewnątrzosiedlowych. Jasne że każdy z nas ma prawo do życia w fajnym otoczeniu. Mieszkańcy bloków też. Z tym że mieszkańcy są członkami spółdzielni która włada tymi terenami wewnątrzosiedlowymi i która sama z czynszów ściąganych od członków powinna dbać by było czysto zielono czy żeby była gdzie usiąść. Jasne że płac zabaw za milion złotych przewyższa możliwości spółdzielni. Ale ustawienie kilku ławek czy też posądzenie krzewów czy drzew (bo chyba to ma zamiar zrobić miasto) nie jest jakimś zbyt wielkim wyzwaniem logistycznym czy finansowym...

Z biuletynu dowiedziałem się, jakie inwestycje się robi w Piastowie i jakie były wyniki szkół, reszta jest dla mnie nieprzydatna.

Niektóre teksty kuriozalne, np. na s. 3 na jedenaście linijek
- Kolejnym mówcą był Mirosław Sielatycki (i tu pełne cv jegomościa), który podzielił się refleksją na temat modelu nowoczesnej edukacji - doprawdy fascynujace.

Tekst o strategii ciekawy, bo pokazuje, jak się w Polsce robi takie dokumenty. Najpierw burmistrz uroczyście otwiera, potem ktoś dzieli się refleksjami, następnie pracownicy samorządowi (w tym przypadku nauczyciele) pokazują, że chociaż jest nieco gorzej, to i tak jest lepiej (bo na sali jest burmistrz i radni i nie można się narazić). Dyskutować, spierać się nie ma komu, towarzystwo wzajemnej adoracji, dezaprobatę można wyrazić po cichu, wśród zaufanych, bo można stracić robotę. Czemu są takie rozbieżności w wynikach obu gimnazjów, jak "eksperci" będą walczyć z patologiami - tego się nie dowiedziałem. Każdy powiedział swoje i się rozeszli. A później zleci się komuś napisanie strategii i będzie kolejny dokumencik do kolekcji.

Polecam przejrzenie starych biuletynów. Może nie były one tak atrakcyjnie graficznie, ale informacji było wiele więcej... Między innymi co uchwaliła rada, a początkowo nawet drukowano wyniki przetargów. Można też się uśmiechnąć czytając o wizji kompleksu sportowego w centrum, o basenie, o linii Rapid Piastów - pl. Bankowy czy też o pomysłach przeniesienia stadionu na północ miasta a tu gdzie jest teraz utworzyć park. Fajna lektura

a kiedy do cholery stanie foto radar na wojska polskiego?
O duperelach się pisze a nic dla bezpieczeństwa i odpoczynku w morde.
może na 22 lipca 2010 coś otworzą

Zgadza się droga powiatowa ale akurat nie ma to znaczenia. A fotoradar stanie wtedy kiedy się tego nikt nie będzie spodziewał

Nie wiem jak wyglądają statystyki. Na pewno kamery monitoringu miernika prędkości nie mają. A co do tego laserowego cuda to nie chce mi się wierzyć że sprzęt za tyle kasy jest używany tylko raz w miesiącu a tak to leży w szafie.

Kamery miernika predkosci moze nie maja, ale: http://www.e-bip.pl/4dmethod/wwwShowPyt/3619/
Ciekawi mnie ile takich przypadkow kamera zarejestrowala.... I jaki procent z zarejestrowanych, zgodnie z przepisami, wyegzekwowano.

Na temat uzywalnosci laserowego miernika - niemalze zero informacji ze strony Burmistrza (poza ogolnymi wypowiedziami w e-bip), ze strony policji tym bardziej, aczkolwiek przy brakach osobowych u tych ostatnich, lepiej niech robia to, do czego sa powolani
W zwiazku z brakiem informacji - ciezko cos powiedziec. Zakup sie juz zwrocil ? NIe zwrocil ? Moze kupic drugi ? Moze nas nie stac. Moze poszukac sponsora...

Zgadzam sie z PMK ze w archiwalnych biuletynach bylo wiecej informacji na temat miasta. Ostatnie sprawiaja wrazenie robionych nieco na sile.

Wg mnie pomysł ścigania przez monitoring motocykli czy też samochodów przekraczających prędkość jest nierealny. Nawet najlepszej jakości zdjęcie z tablica pojazdu i twarzą kierowcy nie jest żadnym dowodem bo nie można po takim zdjęciu określić prędkości pojazdu. A samo stwierdzenie że jechał on za szybko to jednak za mało bo inna kara jest za przekroczenie prędkości o 20 a inna za przekroczenie o 40. Monitoring nadaje się na pewno do ścigania "na bieżąco" i naprowadzanie patroli. Ale jako fotoradar kamery nie mogą działać.

Mozna
Kamera w punkcie A rejestruje pojazd, nanoszac dane o dokladnym czasie rejestracji. Kamera w punkcie B robi dokladnie to samo.
Odleglosc z punktu A do B pokonanana zostaje w czasie wyznaczonym przez monitoring. Znajac odleglosc i roznice czasu, da sie.
Trzeba tylko chciec Zdaje sobie sprawe ze to metoda pelna watpliwosci, ale po co bylo o tym wspominac ?

To tak jakbym napisal ze bedzie wspolny bilet, ale zapomnial dodac ze w Piastowie nie bedzie sie zatrzymywal zaden pociag honorujacy takowe

Ale coz. Ekranow nie bedzie. Fotoradaru nie bedzie. Niczego nie bedzie, jak mowil jeden z kandydatow do swiata polityki

Teoretycznie to jest możliwe
Tylko że myśląc w ten sposób to po co kamery. Posadzić jedną osobę na jednym skrzyżowaniu drugą na drugim stoperki zeszyciki i niech notują. Na pewno to tańsze od tej całej elektroniki. Bo jeśli kamery nie mają takiej funkcji jak mówisz to na jedno wychodzi.

Poza tym jak możesz mówić że nic nie będzie? Zobacz WPI zobacz Strategię ile rzeczy będzie

Rzeczy tam zawarte beda, o ile kryzys pozwoli, jak to juz wczesniej zostalo powiedziane.

Ale jak widac z odpowiedzi w e-bip, okazuje sie ze jednak pracownicy urzedu moga odpisywac na pytania (moze nie bedzie wtedy 30 dniowej przerwy pomiedzy pytaniem a odp.)
Mozna tez zasugerowac urzedowi tresc Biuletynu (bo w sumie to ciezko wpasc samodzielnie na ten pomysl)
Ciesze sie ze w koncu ktos dostrzegl, ze mieszkancy jednak patrza na to co sie w miescie dzieje. I nie zawsze entuzjazm podzielaja, albo proponuja wlasne rozwiazania lub wskazuja inne problemy / mozliwosci.