Wczoraj w gimnazjum przy Pułaskiego odbyło się spotkanie Komisji Oświaty z dyrekcjami szkół Piastowskich i osób wspomagających rozwój dzieci.
Miasto rozpoczęło pracę nad dokumentem określającym strategię rozwoju w zakresie oświaty i zaprosiło do dyskusji ludzi, którzy tą strategię będą realizować.
Jedno z głównych zagadnień na które trzeba sobie odpowiedzieć podczas pracy nad strategią to jaki model szkoły chcemy kształtować w Piastowie? Jakie są silne i słabe strony wynikające z uwarunkowań lokalizacyjncy i społecznych?
Przedstawiono wyniki egzaminów szkół i okazało się, że nasze podstawówki są w grupie 7% najlepszych szkół w Polsce.
Policja i kurator przedstawili sytuację w Piastowskich szkołach jako zadowalającą (tylko jedna interwencja - bójka- na terenie szkoły), jest parę przypadków do socjoterapii ale jest ich naprawdę mało.
Następnie rozpoczęła się dyskusja na temat zagrożeń i problemach wychowaczych. Pedagodzy widzą zagrożenie w tym, że spora część rodziców zrzuca problem wychowania na szkołę, wogóle jej nie wspierając, albo mają pretensję, że czepiają się ich kochane dziatki o papierosy albo wulgaryzmy.
Sporo problemów jest też rozwiązywanych przez psychologów szkolnych, gdzie są prowadzone terapie albo rozmowy wspomagające.
Zagrożeniem jest też alkochol, a w niektórych przypadkach już uzależnienie.
Zwrócono też uwagę na brak pełnej ścieżki edukacyjnej klas integracyjnych.
Przedstawiciel klubu PIVOT prosił o wzięcie pod uwagę, aby powstał plan wykorzystania infrastruktury sportowej, która w Piastowie jest coraz lepsza.
We wrześniu prace mają być kontynuowane i wówczas mają powstać zespoły, które będą zajmować się poszczególnymi zagadnieniami.
Tak się zastanawiałem, czy mieszkańcy też powinni mieć jakiś głos w opracowaniu takiej strategii? Choć może nie są specjalistami w wychowaniu ogólny cel mógłby uwzględniać ich głosy. Dobrze wiedzieć, że jednak trwają prace i ktoś się zastanawia w jakim kierunku można pokierować rozwojem oświaty w naszym mieście.