niełatwe pytanie - co to znaczy gwarancja przestrzegania? że jest obowiązek i kary jeżeli ich ktoś nie przestrzega? To se na da a przynajmniej ja nie wiem jak to zrobić. z jednej strony obowiązkiem każdego chrześcijanina jest to aby w swoim środowisku budować sprawiedliwość i pokój, w związku z tym dobrze że idą do polityki ale polityka sama w sobie - choć daje szanse na pokazanie swego świadectwa (nie uleganie korupcji, służba innym, rezygnacja gdy wymaga się ode mnie czegoś wbrew memu sumieniu itd) zmusza też do kompromisów czyli np takiego stanowienia prawa aby stanowiło ono ochronę nie tylko dla wierzących... a to niełatwe
głosowania w takich sprawach jak in vitro, ochrona życia od momentu poczęcia - gdzie wiesz co jest dobre a co złe ale oceniasz czyn a nie cżłowieka
stanowiąc prawo musisz wziąć odpowiedzialność że np ktoś zostanie przez takie prawo skrzywdzony - bo już w grę wchodzi nie tylko sam czyn ale i osoby które podejmują takie a nie inne wybory z różnych powodów - bez rozeznania wszyscy stają w świetle prawa jako tacy sami gdy tacy sami nie są... cholernie trudne. Wszystko co zachacza o sferę etyki, moralności, wyborów ludzkich a zaczyna to regulować państwo poprzez przepisy zawsze jest niedoskonałe. bo to nie litera prawa się tu lizy ale duch prawa który może być surowy ale może być też miłosierny.
najłatwiej by mi było wykręcić sie od odpowiedzi - Bogu co Boskie, cezarowi co cezara,,,
nie wierzę w zbudowanie takiego państwa idealnego - bo to taki sam niewypał jak komuny, kibuce itd - zawsze gdy grupa w imię dobra wspólnego tworzy coś doskonałego zaczyna to uwierać coraz wiecej jednostek (już nie mówię o tym że zwykle przywódcy od razu stają się równiejsi i z ideałów wychodzi dupa)... a demokracja niejest systemem doskonałym tyle że dającym wygodne uzasadnienie dla tych co na górze i nadzieję dla tych co na dole... czy najlepszym? powiem jak doświadczę na własnej skórze jakiegoś innego
demokracja - kto będzie decydował i rządził na ulicy na której mieszka dwóch świętych, alfons i 7 prostytutek