Ale nikt nie ma pretensji do wiary jako takiej. Wiara to jest sprawa każdego człowieka i nikomu nie wolno w to ingerować.
Natomiast my rozmawiamy o instytucji, która w swoich działaniach pozbawiona jest jakiejkolwiek moralności czy zahamowań.
Jest naprawdę niewielu księży, którzy gotowi są służyć Bogu i drugiemu człowiekowi z przekonania. Ale tu proporcje są odwrócone, takich księży jest 100 na 100 tys. Wielu księży po pewnym czasie traktuje to jako zawód a ideały skończyły się w seminarium.
Dlatego mam zastrzeżenia do instytucji, która pod pozorem wiary wyłudza od państwa dobra doczesne, wymusza pewne rozwiązania prawne w celu zaspokojenia swoich potrzeb finansowych, wykorzystuje pozycję dominująca i szantażując na swój sposób polityków.
A teraz mój ulubieniec, ten co za kołnierz nie wylewa.
>>Konia ze stajni się nie wyprowadza. Te dzieła sztuki tam są i tam pozostaną, bo one tam były od zawsze (...) Skończmy te monologi, które prawdopodobnie wywołała sama pani dyrektor muzeum. Wyszła przed szyk, ona nie jest symetryczną stroną całego sporu, partnerem jest minister - dodał Głódź.
Chodzi o dzieła unikalne w na skalę europejską, takie jak np. tablice Dziesięciorga Przykazań, rzeźbę Pięknej Madonny z 1410 r., ołtarze, skrzynie i świeczniki. Na początku lat 90. zostały one wypożyczone z Muzeum Narodowego bazylice, która teraz nie chce ich oddać.<<
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... rawy_.html