przez Marcin » Pt, 15 kwi 2011, 19:53
Ale tu nie chodzi o przytulenie lub branie na kolana. Wg Wikipedii:
"oprócz bezpośredniego kontaktu seksualnego, wykorzystywaniem seksualnym dzieci jest również każda sytuacja, w której dorosły nieprzyzwoicie obnaża swoje genitalia wobec dziecka, namawia (prosi lub naciska na dziecko) do brania udziału w czynnościach o charakterze seksualnym, prezentuje dziecku pornografię lub wykorzystuje dzieci do produkcji pornografii dziecięcej"
Nie chodzi tu też o jednego Samsona, ale o zinstytucjonalizowaną przemoc, którą chroni państwo. Samsona od razu zamknęli. Weźmy tygodnik Wprost sprzed 3 miesięcy:
"Według sygnatariuszy listu (do papieża) księży-pedofilów na Malcie nie spotkała żadna kara, a sprawcy wykorzystywania w sali sądowej wciąż deklarują się jako niewinni, choć wcześniej przyznali się w zeznaniach złożonych na policji. Trwający od siedmiu lat proces sądowy jeszcze się nie zakończył. Jeden z autorów listu stwierdził: "Na Malcie Kościół, władza polityczna i sąd to jedno. Do tego stopnia, że na salę sądową przyszedł minister, by złożyć zeznania na korzyść księży. Niewielu, także w opozycji, chce nas bronić. Ludzie są bardzo religijni i boją się dotknąć księży".
Czy w Polsce nie jest podobnie? Nie było pedofilów w kościele? Byli w Irlandii, Holandii, Belgii, Niemczech, Malcie, byli wszędzie, a w Polsce żadnego? I ilu z nich siedzi w więzieniu? Ilu ma procesy? Myślisz, że to przypadek? Mało to ludzi mówi, że nie wierzą, ale prowadzą dzieci do kościoła i na religię, bo się boją wykluczenia, bo ktoś potraktuje gorzej dziecko ze względu na brak oceny z religii. Myślisz, że skąd ten strach? Wpływy kleru sięgają znacznie dalej, niż nam się wydaje.