Ciekawe ile warte jest słowo Jarosława Kaczyńskiego. Ja nie mam złudzeń i wiem że niewiele, co udowadniał już niejednokrotnie, ale może tym razem pokaże że jest honorowym mężczyzna.
"Do trzech razy sztuka, więc mógłbym powiedzieć: trzy porażki i odejdę. Jednak obawiam się, że dwie to już będzie wystarczająca ilość.
- Jestem przekonany, że mamy wszelkie szanse wygrać. W związku z tym jeszcze trochę młodzi się pomęczą - mówił z uśmiechem."
"Dla Jarosława Kaczyńskiego "raz dane słowo jest święte", chociaż dobrze pamiętamy, że są od tej zasady pewne odstępstwa. Choćby po zapewnieniach, że gdy jego brat jest prezydentem, on nie będzie premierem. Przypominamy zobowiązanie, które szef PiS złożył trzy lata temu."