Nie jadam bułek, a więc nie mam potrzeby ich kraść. - jak widzisz proste, pytanie prosta odpowiedź. I jakby była w tym odrobina prawdy to by oznaczało że jestem złodziejem.
Natomiast co by oznaczał jak by się okazało że w tych pytaniach jest odrobina prawdy? Aż boję się pomyśleć. Kto by wtedy został tym prawdziwym i jedynym?
"Jarosław Kaczyński odmawia (tak twierdzi) podpisania lojalki, jako jedyny opozycjonista odmawiający władzy PRL zostaje zwolniony do domu, co więcej nikt go nie nęka, w okresie 1982-1989 "
Przyznasz, chyba że sytuacja wygląda na nietypowa jak na tamte czasy.
"Jarosław Kaczyński jako jedyny opozycjonista ma sfałszowaną teczkę i jako jedyny opozycjonista domagający się powszechnej lustracji"
zwłaszcza, że obecnie jego wierny druh Macierewicz, który jako jeden z pierwszy miał pełny dostęp do tych teczek, teraz dostaje od JK zawsze jakąś ciepłą posadkę mimo , że jego kwalifikacje pozostawiają dużo do życzenia.
Coś dużo tu zbiegów okoliczności jak na takiego polityka "bez skazy"?