http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/ ... rzedy.html

W takim wypadku trzeba po prostu poprosić proboszcza o telefon do sekretariatu biskupa. Nie ma opcji żeby ksiądz nie pochował parafianina, może kręcić nosem, może być bez organisty. Ten ostatni przychodzi po prostu do pracy, w sumie to dobry argument że ktoś mu musi zapłacić. Ale ile, 50zł za godzinę grania?
Myślę że 100zł za pogrzeb to w sam raz, a 500zł za ślub to maksimum (w sumie to tyle co dwa zaproszenia na wesele).

Dajcie spokój ! To nie jest pazerność tylko dbanie o dobro wspólnoty w wierze.
To przecież dla waszego dobra was łupią.
Może teraz zrozumiecie dlaczego nie odpowiada mi jak państwo łozy na wasz kościół z moich podatków.
Bo, że jak was łupią, a Wy się dajecie, to już Wasza sprawa ( ale za to jak boli )

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... dluje.html

"Prezydent Gdańska postanowił przekazać parafii św. Ignacego Loyoli na Oruni działkę o powierzchni 3300 m kw.
Nieruchomość wartą 457 tys. zł odda bez przetargu za jeden procent wartości - czyli 4573 zł - "na cele działalności sakralnej, z przeznaczeniem do łącznego zagospodarowania z obecnym terenem parafii". Działka powiększy ogród arcybiskupa Głódzia przy jego nowej rezydencji przy ul. Brzegi.
Teraz okazuje się, że gmina nie otrzyma nawet tych 4573 złotych, ponieważ kuria naliczyła większą opłatę za umożliwienie publicznego dojścia do cmentarza przy parafii Loyoli. Służebność przejścia została wyceniona na 5175 zł i tu arcybiskup nie był tak wspaniałomyślny, jak władze miasta, i żadnej bonifikaty nie naliczył. W efekcie kuria dostanie jeszcze z miejskiej kasy 602 zł."

Po prostu pięknie.

To jest sprawa rekompensaty za kościelną część parku oliwskiego, która użytkowana jest publicznie przez obywateli. Kościół nie życzy sobie aby jego latyfundia były użytkowane publicznie bo one muszą być tylko kościelne do użytku tych pasibrzuchów.
Ja bym ten kler wywłaszczył z tej nieruchomości z powodu użytkowania publicznego jakim jest park.
Bo gdyby to był Kowalski to zdeptaliby go z glebą.
Nie po to jest konkordat aby rozdawać kościelny majątek
A tak filozoficznie czy kościelna ziemia w Polsce jest ziemią również Watykanu?

obserwator masz niestety mentalność Kalego
może sam udostępnisz do użytku publicznego swoją własność (mieszkanie/dom/samochód)?
widać, że nie byłeś w tym parku bo nie wiesz o czym piszesz. Park ma powierzchnię 11,3 ha i był własnością cystersów.
Rekompensata w postaci działki na Oruni przy XIX wiecznym kościele nie jest czymś wygórowanym za tereny w centrum Oliwy.
Odpowiadając na Twoje filozoficzne pytanie, w Polsce, Watykan posiada na własność jedynie siedzibę nuncjusza apostolskiego.

Ale z tego co pisałeś wcześniej własność kościoła jest własnością wspólnoty a nie pasibrzucha Głodzia. Jakoś nie ma problemów przyjmować od miasta za symboliczna opłatę lub nawet za dopłatą ze strony miasta działek pod budowę kościoła.
Fakt mentalność Kalego , jak miasta to nasze wspólne, jak kościelne to tylko moje kościelne.
Cynizm i obłuda a to wszystko dla naszego dobra i zbawienia !

Akurat Park Oliwski uważam za własność mieszkańców Gdańska (a to że kiedyś przekazano go w opiekę Cystersom) trudno się mówi, znam parafię Ignacego Layoli, gdyż sam byłem jej częścią. Ale robienie "ogródka" dla ks. Głodzia jest dla mnie przegięciem.
Tym samym jestem rozczarowany postępowaniem włodarza P. Adamowicza wieloletniego prezydenta miasta Gdańska z ramienia PO. Trudno tak..

Sulimo mylisz dwie rzeczy to nie cystersom przekazano opiekę nad tym terenem, to była ich własność, która została im zabrana a później bezprawnie udostępniona przez komunistów. Ja także uwielbiałem przebywać w tym parku, a szczególnie przechodzić przez rzekę przy mostku jednak prawo własności jest jasne. Czy biskup groził zamknięciem parku? Nie! To już Gocłowski zaczął rozmowy z miastem o rekompensacie a Głódź skończył. Sam sobie policz czy to jest ekspresowe załatwienie sprawy. Ja także jestem rozczarowany Adamowiczem, jednak z całkiem innych powodów (vide Arena)

http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ ... c.html?i=0

Ekhem. Jakoś tylko utwierdzam się w przekonaniu, że Kościół nie jest biedny. Nie jest też potrzebujący, skoro tak wygląda rezydencja abp.
Rozumiem, że zwykły dom jest niegodzien.

I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od stajni i żłóbka..

Myślę , że się czepiasz. Taka rezydencja jest potrzebna dla Twojego zbawienia.

Biorąc pod uwagę, że nie płacą PIT-u i nie płacą czynszu, to całkiem niezłe te dochody....
http://biznes.onet.pl/ile-zarabia-ksiad ... news-detal
"Biorąc pod uwagę wszystkie te przychody badająca wynagrodzenia firma Sedlak & Sedlak oszacowała średnie, miesięczne dochody przeciętnego księdza na 5564 zł. "

Teraz się mniej dziwię, że kler tak nie lubi liberałów, którzy wszak głoszą równość obywateli wobec systemu podatkowego, niezależnie od tego, czy sprzedają proszek do prania, czy obietnicę zbawienia.