Słuchajcie, montują wreszcie światła na roku Orzeszkowej i Sienkiewicza! Sama widziałam porozkładane po chodniku lampy gotowe do montażu!
Powiem wam, że jestem pozytywnie zbudowana ostatnimi zmianami. Ciężko było wytrzymać całkowicie rozpaprany Piastów jednocześnie w tylu miejscach, zupełny brak niektórych ulic przez czas jakiś, ale wreszcie widać, że to zmierza ku finałowi.
Szczególnie urzekł mnie ten park nowy przy górce, z której zawsze dzieciaki zjeżdżały na sankach. Jest naprawdę śliczny
Fajne ławki, na razie jeszcze nie zdemolowane. Przefajny zegar słoneczny i szachowe stoliki. Widziałam tam już dzieciaki grające w warcaby. Naprawdę zupełnie inaczej to miejsce wygląda i tym razem zrobione jest Z GUSTEM, w przeciwieństwie do tego koszmaru glazurnika, którego nie można nazwać fontanną, co straszy ludzi po drugiej stronie torów. Tamto ohydztwo dawno należałoby rozebrać, bo wygląda jak zdemontowany szalet miejski, z którego ciurka woda a nie jak fontanna. ;]
Park jest śliczny. Mam nadzieję, że sąsiedztwo Policji dobrze wpłynie na jego stan, bo wiadomo, że okoliczna żuleria będzie chciała sobie wypić "winiacza" przy tych wygodnych stolikach a łobuzeria zaraz coś zdewastować. Gorąca prośba do naszych policjantów: proszę, spacerujcie tamtędy często, coby jak najdłużej park nam służył. Takie mam tylko spostrzeżenie odnośnie tzw. "małpiego gaju" do wspinania się, który tam jest zamontowany. Czy nie warto by sezonowo montować tam pod spodem jakiejś (szorstkiej oczywiście) wykładziny gumowej? Bo na tym betonie dzieciaki łatwo mogą sobie zrobić krzywdę wspinając się.