O rany. Kłócicie się kto ważniejszy, komu wbić większą szpilę w tyłek i za co.
Zarówno jeden, jak i drugi u schyłku swojej kadencji są do bani (bo p. Kubicki już raczej na stanowisku nie pozostanie). Brzezicki miał dobry start, ale to były inne czasy, inne możliwości i był młodszy. Później obrósł w sadełko i zasiadł na tronie. Sam ten tron stworzył i czy tego chcecie czy nie przekazał Kubickiemu. Ten się rozsiadł i wcale nie myśli go opuszczać, a mieszkańcy niech się gryzą i żyją w swoich ziemiankach. To logiczne następstwa.
Chcecie zmian, macie za rok do tego okazję. Powołajcie jakieś ugrupowanie "x", napiszcie program i zacznijcie już działać jako ugrupowanie "x" które chce coś zmienić, a przede wszystkim wywalcie ten tron z urzędu bo najwyraźniej wszystkim na nim dobrze i do mieszkańców nie wychodzą.
Może @nona, podobnie jak ja ma jakiś sentyment do LO Mickiewicza. Mój dziadek przed wojną wspierał finansowo budowę tego budynku, który miał być wówczas nową siedzibą "Jedynki". Wyszło jak wyszło i ja jeszcze chodziłem do starej "Jedynki" na kolejakach. Budynek powstał za społeczne pieniążki, obecnie jest we władaniu powiatu i byłoby mi strasznie przykro, gdyby na jego miejscu powstał jakiś Lidl, lub Biedronka. O uczniach, nauczycielach, tradycji LO nie wspomnę, bo to wiedzą wszyscy, a niektórzy mają jeszcze jakieś własne sentymenty (tak jak ja) do budynku.
Wątek jest o "polityce kadrowej burmistrza" i zajmijcie się nim. Z założenia o dobrych ruchach się nie pisze, pisze się o złych, więc nie jest dziwne, że pojawiają się w tym wątku praktycznie tylko złe wiadomości. Musiałby przyjść do pracy jakiś nie wiem kto, ktoś kto zacząłby robić dużo, dużo dobrego, by w tym wątku pojawił się o nim wpis. I to chyba jest normalne zjawisko.