Jakiś czas temu pan burmistrz Smolaga zapowiedział na ramach WPR, że Piastów przeprowadzi kampanię na rzecz płacenia podatków tam gdzie mieszkamy. Sama idea jest szczytna ale jak zwykle wykonanie nie do końca dobre. Czemu?

1. Nawet najładniejszy plakat/baner nie zachęci nikogo do zmiany miejsca płacenia podatków. Jeżeli ktoś miałby się na to zdecydować to prędzej dlatego że zobaczy w tym jakąś korzyść. Miasto musi go przekonać. Czym? Chociażby bonusami. Konkretnymi bonusami, które mieliby tylko mieszkańcy odprowadzający tu podatki. W wielu miastach pojawia się już tzw. karta mieszkańca, wydawana osobom płacącym podatki na terenie gminy. Karta upoważnia do zniżek. I to jest prawdziwy wabik i prawdziwa zachęta. Kartę można rozszerzać np na rodziny wielodzietne albo na rodziny które żyją na granicy ubóstwa. Można dać posiadaczom karty zniżki na autobus miejski, zniżki na zajęcia w MOK. Można by tez porozumieć się np z basenem w Pruszkowie tak aby np z 12 zł/h mieszkaniec płacił 8zł a resztę dopłacała gmina. Można kilka razy do roku losować cenne nagrody wśród posiadaczy kart np. kurs językowy, wakacyjny obóz dla dzieci czy też spotkanie sam na sam z "gwiazdą" dni Piastowa. Pole do popisu jest naprawdę duże i radziłbym panu Smoladze iść w tym kierunku.

2. Warto by też było aby ewentualne plakaty czy banery zawierały ważną informację, w sumie to kluczową dla całego zagadnienia. Płacenie podatku w miejscu zamieszkania a nie zameldowania to nie jest żaden gest ze strony mieszkańców. To żadna łaska ani żaden ukłon w stronę danej gminy. To obowiązek. Dobrze by było gdyby wszyscy sobie to uświadomili.

Tak więc liczę na to że pan Smolaga zainicjuje faktyczną kampanię na rzecz płacenia podatków w Piastowie, że działania będą bardziej zdecydowane. Wtedy odniosą lepszy skutek.

A ja żałuję że od wielu lat płacę w Piastowie podatki,ponieważ z tego tytułu praktycznie nie mam żadnych korzyści.Ulice i chodniki dziurawe i nierówne.Na mojej ulicy( Lisa Kuli) nie ma chodnika,wodociągu ani kanalizacji( normalnie Trzeci Świat ).Szczyt irytacji osiągnąłem wczoraj,gdy szedłem od stacji do Tesco.Od trzech dni odwilż.Na trawnikach śnieg prawie stopniał a na chodniku śliskie,pięciocentymetrowe śniegowe błoto.I płać tu im podatki.Oj grabi sobie Pan Burmistrz.

Lisa-Kuli zdaje sie ze jest powiatowa. Więc akurat za jej stan pan burmistrz nie odpowiada.

Wodociąg i kanalizacja to zadania własne Urzędu Miasta a nie Powiatu.Mieszkańców nie interesuje przy jakiej ulicy mieszkają:gminnej czy powiatowej.Podatki płacą w Piastowie i obowiązkiem Miasta jest zapewnienie infrastruktury.Jest to zapisane w ustawie o samorządzie terytorialnym.I podkreślam,że jest to obowiązek a nie jakieś widzimisie.

Jeśli chodzi o infrastrukturę sanitarną to oczywiście masz racje. Problem polega na tym że gdybyś był zameldowany gdzie indziej i tam płacił podatki to tym bardziej nie miałbyś z tego żadnego pożytku.

Witam
Mam podobne odczucia co niektórzy przedmówcy. Od zawsze płacę podatki w Piastowie i od wielu lat żałuję że trafiają właśnie do kasy tej gminy.
Podobnie jak wszyscy, nie cierpię słyszeć, że dany chodnik czy ulica należą do Spółdzielni, Powiatu, Województwa, Gminy i burmistrz nic nie może z nią zrobić. Dla mnie oznacza to jedno. Nasz lokalny samorząd w kontekscie swej nieudolności i ponoszonych kosztów nie powinien istnieć. Niestety prawo w tym kraju jest tak skonstruowane że nie istnieje prawdziwa kontrola obywatelska nad poczynaniami wybrańców. (Nawet w kontekście podatku śmieciowego gdzie sposób wyliczenia kwot nie jest jawny).
Przykładem jest ulica Sowińskiego, łatana "trylion" razy, będąca główną drogą dojazdu do największych skupisk mieszkańców. Ani poprzedni ani ten burmistrz nie potrafili w żaden sposób załatwić tego tematu. Znajomi przyjeżdżający do mnie śmieją się z naszych dziur, i mają racje. Każda z generelanie wyremontowanych ulic, po krótkim czasie była rozkopana przez np. budowniczych kanalizacji. Kałuże od wielu lat zawsze stoją w tym samym miejscu. A powstające dziury nierzadko zaznaczane są przez zwykłych ludzi gałęzią;)
Najgorsze dla mnie są koszty administracji. Tylu pracowników i samorządowców żadna gmina nie jest w stanie utrzymać. Szabrowanie środków z podatków trwa i nie zanosi się na zmiany.
Więc jeśli ktoś nie płaci tu podatków, apeluję - nie płaćcie dalej, może w innych miejscach znajdą one lepsze przeznaczenie.
pozdrawiam masochistów kochających gnębienie przez władzę.