ta ankietka to jedynie zachęta do dyskusji - zbliżają się wybory i choć w Piastowie nie ma tak wielkiego festiwalu obietnic to ciekawe by było porozmawiać o tym co jest mozliwe w Piastowie do zrobienia. Może ta często krytkowana władza robi wszystko co mozliwe? Zanim pojawią się mniej lub bardziej znani kandydaci z programem - zróbmy własną czyli forumowiczów listę spraw do załatwienia
proszę tu zapisywać swoej pomysły i zapraszam do argumentowania i dyskusji na ile to realne...


kilka refleksji od siebie
w wyborach zwykle frekwencja niska
organizacji pozarządowych działających w Piastowie jest niewiele
wielu z mieszkańców niewiele interesuje to co miasto robi i jeżeli przejawia jakąś aktywność to najczęściej w formie krytyki
ludzie są zintegrowani np wokół parafii czy szkół - tam coraz więcej się dzieje (pikniki, koncerty itp) ale wciąż jest to praca nielicznych zapaleńców
narzekamy, że burmistrz czy radni mało myślą o jakims sposobie na konsultacje społeczne ale na nielicznych okazjach ku temu tłumów nie widać
czy pojawi się jakiś nowy kandydat z pomysłami? czy siły w Radzie się zmienią - czy głosowania będą tak jak dotąd formalnością. jaki powinien być pomysł na ożywienie miasta? jakie inwestycje w pierwszej kolejności? czy jest szansa większa niż dotąd na środki np z Unii? czy powinniśmy minimalizować podatki by zachęcać przedsiębiorców do działalności u nas czy ciągnąć je w górę by przychody miasta były maksymalne już dziś? może zainteresuje Was ten wątek

Przynadziei - ta ankieta jest nie fair, bo nie mozna zaznaczyc wszystkich odpowiedzi :D
A na serio, to w zasadzie kazdy z punktow jest dobry, miasto pokusilo sie o jakas strategie rozwoju, tylko szkoda, ze nie jest ona aktualizowana w zaden sposob. Wystarczy zapisac - stopien zaawansowania prac = x%, planowane zakonczenie - 1/2/3/4 kwartal X roku. Prace wstrzymane bo cos, projekt wypadl bo cos, projekt uda sie zakonczyc wczesniej bo cos..
A tak to mamy fajny dokument, tylko co z tego ?

specjalnie dalem jedna opcję do wyboru żeby sprawdzić co nam wyjdzie jako najwazniejsze - sam pewnie też bym klikał na kilka

Piastów się nie rozwinie, bo nie ma elit dbających o rozwój, a mieszkańcy są w dużej części związani z Warszawą. Równie dobrze Rembertów mógłby być gminą, tylko co by im się poprawiło?

Opcja przyłączenia do Wa-wy jest kusząca, ale bez woli władz w tym temacie to tylko życzenia i w pewien sposób przyznanie się do nieudolności
Grzesiek ma rację, pozostałe wymienione sprawy są ważne dla naszego miasta i gdyby ktoś chciał je wszystkie realizować byłoby niewątpliwie lepiej
wybór jest trudny, ale ja zagłosowałem za wizytówką miasta
moim zdaniem rozwiązałoby to problem wizerunku miasta, ale taka rewitalizacja centrum spowodowała by powstanie miejsc gdzie mieszkańcy mogli by się spotykać, lub zapraszać gości.
Grzesiek dokument o którym mówisz jest fajny do czytania, ale procedura jego zmiany jest długotrwała, a tryby biurokracji mielą nie zaszybko

ciekaw jestem czy na forum pojawiają się radni bądź ci którzy chcą kandydować w następnej kadencji - zapraszamy ich do dyskusji...

ponieważ i dla mnie wybór nie jest łatwy zaznaczam poprawę wizerunku urzędu miejskiego, placówek miejskich i sposobu kominikacji (działania?) z mieszkańcami. w sumie to chyba najłatwiej naprawić.
do dziś zadziwia mnie to że było na stać na budowę budynku dla klubu który przecież pierwszoligowym nie jest, a Urząd Miasta czy OPS wyglądaja tak, że szkoda gadać. Warunku pracy wpływają na jej jakość, może ktoś o tym nie pamięta?

Masz racje z tym że nietrudno sobie wyobrazić jaka byłaby reakcja mieszkańców na próbę budowy nowego urzędu.
Czy to że władze nie dążą do przyłączenia do stolicy do objaw nieudolnosci?
Władze Ząbek Łomianek Marek Sulejówka i reszty podwarszawskich gmin też do tego nie dążą. Czyli że też są nieudolni? Takie Ząbki mniejsze i biedniejsze niż Piastów. Na pewno dużo by zyskały będąc częścią Warszawy nie? A jakoś nie ma tam ma ten temat nawet dyskusji. Czyli wychodzi na to że wszyscy burmistrzowie małych podwarszawskich miasteczek są nieudolni.

No dobrze zwracam honor. Przyznam że nie wiedziałem że Ząbki odnoszą sukcesy.
Jednak zastanawia mnie jak to jest że mając podobna liczbę mieszkańców mają dwa razy większy budżet.
Zastanawiam się też jaki interes miałaby stolica w przyłączaniu nas w swoje struktury. Bo nasze podatki które płacimy to mało w porównaniu do tego ile należy włożyć kasy byśmy nie odstawali od reszty dzielnic.
Zastanawia mnie też jak wyglądała by reorganizacja. Wymiana dowodów osobistych rejestracyjnych paszportów. Wymiana tablic rejestracyjnych. Przerzucenie naszych dokumentów ze starostwa do warszawy np dotyczących pozwoleń na budowę czy komunikacji. Bałagan przy tym by był pewnie niezły.
A co w zamian? Strefa biletowa pierwsza zamiast drugiej. Czy byłyby nowe autobusy? Wątpię. A dodatkowo niewiele byśmy mieli do gadania w przypadku podobnym do 717. Teraz miasto za to płaci i ma głos decydujący. Wtedy ztm wszystkim zarządzą i dzielnic pytać nie musi. Co jeszcze zyskamy? Myślicie ze nagle powstana ścieżki rowerowe? Przecież jest wiele ciekawszych miejsc w stolicy gdzie mogą powstać. Ze nagle znikną dziury z naszych dróg? Przecież dziury są w całej Warszawie. Ze będzie u nas basen lodowisko? Zima w mieście z prawdziwego zdarzenia? Przecież będą się tym zajmować Ci sami ludzie co teraz.
Efekt byłby taki ze cale miasto zabudowano by blokami przy czym ceny za metr byłyby wyższe niż teraz. To kto na tym zyska? I tak już mamy gęstość zaludnienia jak Singapur.
No i na koniec dodajmy ze władza została by ta sama. Bo nasze środowisko polityczne jest hermetyczne a ktoś nie związany z Piastowen szanse miałby znikome.
Jeżeli by było referendum to ja bym głosował przeciwko.

Wartość naszych mieszkań i domów byłaby wyższa. ZTM by z naszego budżetu tyle nie zdzierał. Tańsza komunikacja. Pierwsza strefa taksówek. Darmowe szkoły rodzenia i inne udogodnienia dla mieszkańców stolicy. Do tego straż miejska - razem z Ursusem. Gorzej byśmy nie mieli. Ponieślibyśmy jednorazowe koszty, a potem czerpalibyśmy korzyści.
Dla Warszawy przyłączenie Piastowa to żaden interes. No może taki, ze przez 5 lat ma o 5 procent wyższy udział w PIT (to bardzo duże kwoty), w dodatku nieobjęty janosikowym, oraz że mieszkańcy Piastowa i tak korzystają z infrastruktury stolicy, będąc w pracy i szkole lub korzystając z urządzeń rekreacyjno-sportowych (tutaj za zachętą naszego burmistrza, który mówi wprost: po co budować w Piastowie, jak jest po sąsiedzku).

PMK - nikt nie mowi ze byly by nowe autobusy. Nowe zarowno w sensie taboru, jak i linii. Prawdopodobnie nie. Ale - w budzecie zmniejsza sie kwota, ktora jest pobierana przez ZTM. Po drugie - tanieja bilety - wydac 300 zł na kwartalny a wydac 200 - jest roznica. Z punktu widzenia KM nic sie nie zmienia. Nadal jezdzisz na wspolnym bilecie. Taksowki - niewiele sie zmieni, odpowiednio dobierajac trase, z Centralnego do Piastowa na Wojska Polskiego, jadac za 2.40 w 1 strefie placisz ok. 45 zl. Na tej samej trasie zaoszczedzisz moze 6 zł. Przez wymiane dokumentów przechodziła Wesoła, i jakoś przeszła. Wyrwać się z Warszawy raczej nie chce. Jaki miasto ma glos apropos linii autobusowych ? Bo jak na razie to wiemy ze moze bedzie linia autobusowa do Pruszkowa, ale nasz Burmistrz zapomnial sie przyznac ze o czymś rozmawial i probował ustalac, lepiej sie zawsze dowiedziec z wywiadu w naszym lokalnym pismie. Wiemy tez ze miasto moze probowac negocjowac wielkosc doplat do komunikacji, ale wciaz nie wiemy jak wyglada skala porownawcza np doplaty do SKM ze strony Pruszkowa i naszej. To samo do "nocnika". Tzn wiemy ile bedzie placil Pruszkow. A u nas ?
Sciezki rowerowe ? Nie. A czy powstana jak Piastow pozostanie Piastowem ? Tez zero pewnosci. Jak zostalo zauwazone, strategia to jak na razie tylko dokument Cale miasto raczej tez nie zostanie zabudowane blokami, bo nie za bardzo juz jest gdzie te bloki stawiac. Piastow bogaty nie jest, a jakos nie wierze w mozliwosci pozyskania dotacji unijnych przez nasze władze. Samo z siebie sie nic nie sfinansuje, a kto ma finansowac cos w miescie, w ktorym mieszkancy przyjezdzaja spac ?
Pytanie - jak wg Was wygladaja realne szanse na zmaterializowanie sie wizji zawartych w strategii ?

W budynku klubu pilkarskiego odbywaja sie bodajze debaty miejskie. Tak wiec zawsze mozna powiedziec, ze budynek ma szersze zastosowanie.

Grzesiek w BIP do budżetu uchwalonego 4.01 jest załącznik inwestycyjny
tam są inwestycje, które są zaplanowane i stanowią aktualizację dotychczasowego dokumentu
przy deficycie jakiego to miasto jeszcze nie widziało (26 mln) będzie ciekawie

Mi się wydaje, że mimo wszystko najlepiej byśmy wyszli na przyłączeniu do Warszawy.
Wartość naszych domów/mieszkań by wzrosła, a i tak, jak pisał Grzesiek, wiele więcej już się wybudować tu nie da.
Wbrew temu co pisze PMK, chyba jednak zaczęliby nami rządzić inni ludzie (bo raczej jako odrębna gmina byśmy się nie ostali), a z tego co widać w Ursusie, nie musiałoby to wcale źle wyglądać.
No i zdaje się, że wreszcie byśmy mieli szanse na jakieś unijne pieniądze, bo z tego co pamiętam burmistrz pisał, że na jedne programy jesteśmy za mali, a na inne za duzi.

No i na koniec jeszcze jedno. Zastanawiam się, co tak na prawdę moglibyśmy stracić?

A czy widziałeś w Ursusie cokolwiek zbudowane za pieniądze z unijnych pieniędzy? Pytam z ciekawosci bo ja nie kojarze