Proponuję (po raz kolejny) spędzić trochę czasu nad słownikiem albo zaprzestać używać słów których nie rozumiesz. Arogancja jest to "pewność siebie połączona z lekceważeniem innych, odnoszenie się do kogoś z nonszalancją, wywyższanie się" i nie to jest problemem w przypadku pani Ziółek. Jej problemem jest chamstwo rozumiane jako "brak kultury lub też brak dobrego wychowania". Pani Ziółek nie musi lubić radnych opozycji ale powinna ich szanować. Oprócz tego dochodzi obłuda czyli "dwulicowość". 15 czerwca przewodnicząca Ziółek czyta przed biskupami "W Twoje dłonie składamy nasze serca, myśli, słowa i czyny. (...) Prowadź nas po drogach przebaczenia i jedności." a 24 czerwca opluwa radną opozycyjną tylko dlatego, że podejrzewa ją o nasłanie telewizji. Pomijając takie detale, że nie udzielenie wywiadu i w efekcie kompromitacja była suwerenną decyzją pani ZIółek, zachowanie takie jest niechrześcijańskie i powoduje pewien dysonans pomiędzy czynami a słowami.
I nie wyjeżdżaj @denis80 z Szuplewskim sprzed lat bo pomimo iż on i jego środowisko było i jest do przesady katolickie to oni nigdy takich jazd nie mieli ani w ten sposób się nie zachowywali.