przez sapiecha1 » Śr, 12 mar 2014, 9:45
Aaa, i tu się mylisz @denis80, bo nie wszystko musi być białe, lub czarne.
Są użytkownicy forum którzy krytykują za wszystko wszystkich, są użytkownicy którzy bronią nawet wówczas gdy nie mają racji i są użytkownicy tacy jak Ty, którzy próbują zrobić karierę medialną na krytykowaniu wszystkich za to co piszą. Ja staram się być maksymalnie "otwarty", choć czasem też błądzę.
Sorki, ale jeśli ktoś jest strasznie, wręcz nierealnie ukierunkowany w obronie tego co było, już też nie ma szans wrócić, a mimo to brnie dalej, by nie powiedzieć że "rozgrzebuje rany", to i jego będę krytykował, ale jak dzieje się "zło" dalej, nie będę patrzył na to obojętnie, a powiem co o tym myślę. KK powinien być "żywy", nie "ortodoksyjny" czego niektórzy chyba sobie życzą, powinien być dla ludzi i dla Boga. Zatracamy się w niektórych kierunkach, a to nie służy dobrze ani parafii, ani parafianom, nie mówiąc już o tym, o czym pisałem w "prahistorii", czyli jak normalny człowiek, jakim jest nasz obecny Proboszcz powinien się zachowywać, czyli im bardziej go "gniotą" tym bardziej "staje okoniem". Trzeba mieć nieprzeciętną osobowość by tak się nie zachowywać, ale gdyby taką miał, nie siedziałby na parafii w Piastowie, a gdzieś dużo, dużo wyżej. Im bardziej będziemy Go naciskać, porównywać z poprzednikiem, tym dłużej będzie trwał "okres buntu". Inną sprawą jest krytyka za zaszłości do chwili obecnej nie rozwiązane, a inną jest Jego "styl" i pomysł na prowadzenie parafii. Jak coś robi z głową, trzeba chwalić, jak coś robi bez sensu, należy się krytyka, a najgorsze w tym wszystkim, że z powodu ciągnącego się konfliktu zapewne nigdy nie otworzy się na nasze uwagi, sugestie, prośby. To my zmuszamy go do tego, by zmierzał w stronę dyktatu, nie zaś "kochającego swoje owieczki pasterza".
Mamy czas postu, zadumy, może warto i o tym pomyśleć. Zaszliśmy tak daleko, że będzie bardzo ciężko wrócić od dyktatu do lekkiej demokracji, nie mówiąc o anarchii do jakiej mogłoby dojść, gdyby nagle Ksiądz Proboszcz odpuścił na całej linii i dopuścił do głosu wszystkie pomysły i wszystkie osoby krytykujące parafię. Ksiądz Kaliszewski jest nam narzucony z góry, ma wiedzę i doświadczenie z poprzedniego miejsca posługi, wpadł "między wrony" i zaczął "krakać jak i one", a my Go tylko upewnialiśmy w tym że jesteśmy źli, niepokorni, mimo że tak nie jest. Prawda najczęściej leży pośrodku, ale jak to mówią, "google wie wszystko, Polak wie lepiej".
Oj, coś napisałeś w międzyczasie o 9.40. Fajnie że obrażasz innych użytkowników forum, zgłaszam Twój post do administratora.