1. Nie jestem sfrustrowany. I na nikim się tu nie wyładowuję.
2. Temat interesuje mnie bardziej niż myślisz.
3.Też chciałbym , żeby dyskusja była na normalnym poziomie. Tylko zauważ, że
Kilka osób cały czas próbuje... Nie, nie próbuje. Kilka osób wyjaśnia, że nikt tu nie walczy o powrót ks. Jana, wyjaśniane jest wiele rzeczy. Są podawane konretne przykłady i dowody na różne rzeczy. Ludzie podaja konkretne swoje argumenty. Robią to po wielokroć, specjalnie dla Ciebie, bo to Ty cały czas pomijasz to, co dla Ciebie niewygodne. To Ty przekręcasz nasze słowa. To Ty zaczęłaś prowokacje. To Ty zaczęłaś zwracać uwagę na błędy ort. Po co? Podobno chcesz dyskusji na temat! To Ty udajesz, że nic nie rozumiesz, nie odpowiadasz na "nasze" pytania. Wreszcie to Ty Ciągle chcesz wracać do meritum, a kiedy "my" to robimy, znowu udajesz, że nic nie napisano i i że czekasz na to meritum. Ile tak wkoło można?
Więc na spokojnie proszę, weź się z zzizzem opanuj i zacznij dyskusję na argumenty. Nie pomijaj wypowiedzi Twoich opnentów, które są niewygodne. Jeśli ktoś zadaje Ci pytanie srtaraj się na nie odpowiedzieć. I tak dalej, i tak dalej.
No proszę, zastanów się, zobacz jak to forum wyglądało zanim zaczęłaś prowokować.