Byłem gościem urzędu miasta 5 lub 6 razy, odsyłano mnie z reguły do jednego lub drugiego pokoju. Odpowiedzi były następujące:
- są osoby które się tym zajmują,
- sprawdzimy sprawę,
- postępowanie się toczy,
- będziemy działać aktywnie w tej materii,
- tym zajmuje się urząd, sprawa w sądzie się tyczy,
- nie możemy tego załatwić bo firma ma "wtyki" ..
- urząd miasta worki załatwia na dzień sprzątania ziemi, w innym wypadku musiałoby być to oficjalne i zarejestrowane stowarzyszenie, bo nie wiemy kim Pan jest ..
Przyznam szczerze, że nie mam ani ochoty ani woli się bawić w rejestrowanie, organizacji, stowarzyszeń .. chcę coś zrobić dla tego miasta. I dalej to będę robił, nie zależnie czy będę miał poparcie czy nie kolejnego burmistrza miasta.
Do Pana burmistrza napisałem z tego co pamiętam z 4 maile. Na żadnego nie dostałem odpowiedzi.
Osobiście się do P. Burmistrza nie pofatygowałem gdyż z reguły pracuję w godzinach urzędowania tego Pana.
Piszesz o wywozie zrywanych ulotek? To co zrywałem wraz z narzeczoną .. szło do publicznych koszy na śmieci. Worki? Worki brałem z własnego domu, a skąd indziej. W Polsce o wszystko trzeba się prosić? Człowiek odwala robotę za urząd miasta, i może mam ich prosić "Panowie dajcie mi kilka worków jeśli łaska" ale od tego jestem i będę marudził że może miasto publiczne słowne i filmowe czepialstwo zauważy i usłyszy .. i weźmie się za robotę
Jakiej odpowiedzi o p. Kubickiego? Będę wspierał działania proekologiczne, nie tylko w dzień sprzątania ziemi. Swoim autorytetem i wraz z Radą Miasta zajmiemy się sprawami czystości miasta Piastowa..
Pozdrawiam