przez Gość » Pn, 2 lip 2012, 14:40
Trochę to zabawne.
Z jednej strony - gdyby komuś naprawdę się chciało, to olał by wszelką krytykę i po prostu robił swoje, uważając że jak zrobi i pomysł chwyci, to wszystkim utrze nosa. A jak nie wypali - będzie nauczka na przyszłość, że czasem warto przynajmniej posłuchać innych.
Z drugiej strony - może to tak ma być, że "ja chcę, a oni ciągle krytykują. To nie będę nic robić, ale plany miałem ambitne"
Jak na razie to efektów brak, za to pod dostatkiem jest pisania jak to ciężko jest w tym mieście cokolwiek zdziałać dla schamiałego mieszczucha. Inni takich problemów nie mają - robią, co mogą, o dziwo z pozytywnymi wynikami.