Nowa broń biologiczna w walce z hukiem odrzutowców? Urzędnicy mają pomysł jak zmiejszyć hałas w Piastowie.
http://pruszkowska.pl/aktualnosci/glosn ... wem-wideo/

Pytanie o ile decybeli zmniejsza hałas pas zieleni. Na pewno jakąś izolację dźwięków to powoduje ale czy zmiana w ogóle byłaby zauważalna dla mieszkańca? Nie mówimy przecież o lesie czy parku. Spróbować oczywiście można ale na efekty trzeba bedzie czekać latami. Wizerunkowo na pewno byłoby to korzystne - tak mało u nas zieleni.


Swoją drogą pan redaktor mógłby sie nauczyć rozróżniać strony swiata. Aleje są na południu a nie na wschodzie.

Ja proponuje klon polny - w miarę szybko rośnie. Na efekt po posadzeniu głogu lub kasztanowca, trzeba by było czekać co najmniej 20 lat.
A pomysł sadzenia drzew jest bardzo dobry, nawet jeżeli obniżenie hałasu będzie minimalne, to drzewa pochłaniają i unieszkodliwiają produkty spalania (samochody, ogrzewanie), a przy dużym natężeniu ruchu kołowego w i dookoła Piastowa, był by to bardzo pozytywny skutek.
A co do samego hałasu, do samolotów się tak przyzwyczaiłam, że nie zwracam na nie uwagi. Bardziej przeszkadzają sąsiedzi, którzy na zmianę włączają na podwórku radio na cały regulator i nijak nie idzie wytłumaczyć im, że płot między posesjami nie chroni przed tym hałasem .

Oby nie sadzono topoli! Upodobane w czasach komuny (szybko rosną) teraz stwarzają wiele problemów- korzenie są ekspansywne i rozrastają się płytko, niszczą przy tym nawierzchnię, fundamenty, wrastają w przewody, sączki, groby itp. Wielu z nas kojarzy śmiecenie puchem nasiennym (to draństwo włazi nawet do domów!), koszmar dla alergików! Poza tym topole w sąsiedztwie osiedli są miejscem bardzo uciążliwego, kolonijnego gnieżdżenia się gawronów- jeśli ma się okno na przeciwko- wyrazy wspólczucia:)