Nie do końca rozumiem twój zarzut dla ówczesnych władz. LO Mickiewicza zostało przejęte gdyż starostwo chciało je zlikwidować. Nansena też planowano zlikwidować ale ostatecznie starostwo się z tego pomysłu wycofało. Po co więc miasto miałoby w takiej sytuacji przejmować prowadzenie tej szkoły? Samo LO to ok 1,5mln zł rocznie w budżecie, a Nansen jest większy a co za tym idzie i koszty byłyby większe. A Piastów miał, ma i będzie miał zawsze wystarczająco dużo swoich potrzeb i niegospodarnym byłoby odciążać budżet powiatu gdy nie ma takiej konieczności.

Ja nie nazwałbym tego sentymentem, a raczej potrzebą. Piastów wg oficjalnych szacunków ma ok 23tys. mieszkańców, wiadomo że w rzeczywistości jest ich więcej. Nie do pomyślenia jest sytuacja w której miasto tej wielkości (większe pod względem populacji od niejednego miasta powiatowego) nie miało szkoły średniej. Co innego gdyby nigdy jej nie było... Ale jest, już od blisko 70 lat. Ma dobrą zdawalność matur. Liczba uczniów jest jaka jest (niż demograficzny), ale utrzymuje się od kilku lat na porównywalnym poziomie. Nie ma żadnych merytorycznych argumentów za likwidacją. A finansowe? Cóż... Z założenia takie rzeczy jak oświata nie są opłacalne
Skoro już o finansach mowa to warto też zadać sobie pytanie co stałoby się z tym 1,5mln? Czy pozostałoby w dziale oświata i wychowanie i zostałoby przeznaczone np na remonty i doposażenie "naszych" placówek? Czy też może "rozeszłyby się" tu i tam nigdy byśmy nic konkretnego za to nie zrobili?

Zostanie tylko (aż?) 600 tys., bo 900 stanowi subwencja oswiatowa, a ta poszłaby do powiatu.
Rzeczywiście, ciekawe, czy te 600 tys. burmistrz przeznaczy na szkoły, żeby dyrektorzy nie musieli na gwałt szukac oszczędności... Ale to już inna sprawa.

Nie wiem o jakiej potrzebie piszesz ponieważ w liceach nie ma rejonizacji, więc nic nie stoi na przeszkodzie aby uczęszczać tam, gdzie się chce. I naprawdę nie ma tu znaczenia ile miasto ma mieszkańców, bo mieszkamy w dużej aglomeracji, która ew. braki w tym zakresie zagospodaruje. Pewnie dlatego również duża część młodzieży chodzi do szkół o wyższych notowaniach w Warszawie lub Pruszkowie. I oni nie kierują się sentymentem i bliskością szkoły, tylko jakością nauczania.
Posiadanie liceum tylko ze względów ambicjonalnych lub sentymentalnych jest chyba nieracjonalne i nieuzasadnione ekonomicznie.
Natomiast jak przyjmiemy założenie, ze stanowi ono element tradycji i niewolno go zamknąć bez względu na koszty, to proszę nie poruszaj więcej wątków finansowych w tej sprawie.

Przypomnę tylko że całe to zamieszanie nie jest spowodowane tym, że nas nie stać na prowadzenie szkoły. Wątek finansowy należy więc rozpatrywać tylko i wyłącznie w kontekście ewentualnego zagospodarowania tych środków gdyby do likwidacji jednak doszło. Natomiast nie może on być w całej tej sprawie decydujący (co zresztą potwierdził pan Kubicki podkreślając że miasto Piastów ma i będzie mieć w przyszłości odpowiednie środki by szkołę utrzymać).

Przykre jest to że sprowadzasz cały ten spór do tego że ludzie kierują się sentymentami. Szkoda że nie jesteś taki chętny do dyskusji na temat postępowania powiatu, który nie dokładając do funkcjonowania LO ani złotówki chce je przenieść dla oszczędności co sprowadzi się do tego, że będą musieli za nie płacić sami, a więc wydawać kilkaset tys. zł rocznie W tym wszystkim jest tyle obłudy i zakłamania że aż szkoda gadać. A nasz pan burmistrz potrzebował "zachęty" w postaci zobowiązania RM żeby z tą patologią podjąć walkę.

Ale to o czym napisałem to są fakty.

I przypominam ci że powiat nie jest przedsiębiorstwem i w pierwszej kolejności powinien się kierować dobrem mieszkańców a dopiero potem kwestiami ekonomicznymi.
Ja rozumiem że budynek Nansena jest olbrzymi a uczniów coraz mniej. Każdy z nas też zna odpowiedź dlaczego tak jest - Nansen skutecznie wypracował sobie opinię szkoły do której przyjmuje się każdego. I to procentuje. Ale nie rozumiem w tym wszystkim logiki powiatu. Skoro to Nansen jest kulą u nogi dla budżetu to czemu nie zlikwidują tamtej szkoły i nie sprzedadzą tamtego terenu? Ano pewnie dlatego, że nie leży on w centrum miasta tylko na uboczu, w związku z czym nie jest aż tak wartościowy.

A może po prostu dlatego, że w budynku LO Mickiewicza nie zmieszczą się wszyscy uczniowie z obu szkół. I przeniesienie wszystkich do Nansena to jedyne rozwiązanie, w którym zaspakajane są potrzeby edukacyjne mieszkańców i ekonomicznie jest to bardziej uzasadnione.
Powiat nie bawi się w piastowskie sentymenty. Znalazł on rozwiązanie, które spełnia kryteria zapewnienia potrzeb i do tego ekonomicznie bardziej uzasadnione i je realizuje.

Powiat na pewno nie ustąpi bo ma swoje ekonomiczne racje, a burmistrz ma teraz niełatwa decyzję,
albo łożyć więcej na edukację i zachować LO M. ( za co go będą kopać),
albo zrezygnować z LO M i( za co go będą kopać).

Czyli co by nie zrobił to i tak go będziesz atakował na tym forum.

A tu się akurat mylisz. Jeśli wybroni on LO to na pewno nigdy nie będę mu tego wytykał. Zresztą ani ja ani nikt inny do tej pory mu nie wytknął tego że utrzymuje z kasy gminnej szkołę średnią.

Rozwiązanie powiatu jest bardzo mądre. Mieli dwie szkoły z czego za jedną nie płacili. Teraz będą mieli dwie szkoły i będą płacić za obie. Dodatkowo w TV starostwo zapowiadało, że absolutnie nie zamierza sprzedać terenu i budynku przy 11 Listopada. Więc jeśli im wierzyć (a przecież oni z pewnością nie kłamią bo to nie w ich stylu....) to będą jeszcze ponosić koszty utrzymania i konserwacji pustego budynku, którego przecież nie można zostawić tak całkiem samemu sobie. Bardzo ekonomiczne i oszczędne. Na pewno cały powiat na tym zyska

I tu się mylisz, bo jak w Nansenie będzie więcej uczniów, to będzie większa subwencja oświatowa i mniej będą musieli do niej dokładać. A budynku po LO M. nie muszą sprzedawać, wystarczy że go wynajmą, bo jak sam zauważyłeś, lokalizacja jest bardzo atrakcyjna. Zresztą w czasie kryzysu nie zarobią za dużo na sprzedaży więc lepiej poczekać jak wróci hossa.
Czyli na utrzymanie liceów w Piastowie wydadzą mniej, zaspokoją potrzeby oświatowe mieszkańców i zarobią dodatkowo na wynajmie budynku. Czyli ekonomia polityczno-samorządowa w realu.
Jak chcesz sentymentów to płać więcej, bo sentymenty kosztują.

A kopał go będziesz za brak inwestycji, ale zapomnisz o tym, ze więcej będzie musiał wydać na oświatę, na komunikację, a wpływów nie przybywa.