przez sapiecha1 » Wt, 4 lis 2014, 20:08
@denis80, nie atakuję Kiepskiego dlatego że jestem (choć nie jestem) zwolennikiem NP, ale dlatego że znam ludzi pokroju burmistrza. Często mam okazję z takimi ludźmi pracować i wiem ile to kosztuje nerwów, jakich argumentów używają.
@nowy, jakoś mam szczęście, bo i udaje mi się uzyskiwać informacje od kasjerek, w tym w zamierzchłych czasach również w Piastowie, a do tego kilka razy zaoszczędziłem na bilecie, bo kasjerka coś ciekawego mi zaproponowała na moja trasę, a maszyna nigdy tego nie zrobi.
@PMK, pomijając kontakt z człowiekiem-doradcą, maszyna spełni wymagania 99% podróżnych którzy chcą kupić bilet, jeśli będzie w pełni sprawna, a dla mniej utalentowanych znajdzie się pomoc innego człowieka. Masz np zniżki 32 i 37 procent (łącznie około 30 grup osób uprawnionych). Wiesz ile osób starszych ich nie odróżnia? Pani w kasie patrzy na gębę klienta i sama pomaga mu w wyborze.
@nowy, dziadek o kulach ledwo dotoczy się do budynku, wkurzy się widząc maszynę, prawie dostanie zawału jak będzie chciał zapłacić za bilet i nie będzie mógł, bo gówniarz zaklei wrzutnię pieniędzy, a potem taki wkurzony zasuwa na początek składu by dorwać kierownika pociągu. Jedzie przeciętnie raz w miesiącu, pociąg mu nie ucieknie, bo i tak jest spóźniony, w pociągu nie usiądzie bo będzie wisieć przy drzwiach. Zdejmij mu choć jeden problem z tej bardzo często przymusowej wycieczki, problem zakupu biletu, wiesz jak to wiele? Jak już musi być maszyna, to musi być zawsze sprawna i musi być obok ktoś kto dziadkowi pomoże.
@PMK, dziadkowie często nie mają pojęcia co to gumtree, internet, komputer (słyszeli, widzieli, ale nie stosują w życiu codziennym) i im słup z klepsydrami kolegów i koleżanek się należy. Jak odejdzie to a-techniczne pokolenie, to niech zniknie i ten słup, ale jest ich nadal dużo w naszym mieście i to nie jest dobry moment.