Generalnie to jest tak: gdy drogi są czarne i suche to dojazd samochodem zajmie Ci tak jak pisał pawikr ok. godziny.Ale gdy tylko zaczyna padać deszcz lub śnieg to raptem wszyscy kierowcy zaczynają jeździć tak,jakby im ktos zielony listek na szybę nakleił i możesz jechać dwie godziny albo i dłużej.Za to,gdy przytrafi się taki dzień kataklizmu na drogach,jak to miało miejsce w końcu listopada,że powrót ze Śródmieścia zajął kilka godzin,to przez następny tydzień spokojnie dojedziesz samochodem do pracy w pół godziny,bo większość kierowców zanim ochłonie to przez parę dni jeździ komunikacją miejską
Ale na pewno ekonomiczniej jest pociągiem.Tym bardziej,że z Toruńskiej do stacji dowiezie Cię autobusik,więc nawet samochodu nie musisz odpalać