Z zasłyszanych informacji - Dni Piastowa wracają do korzeni. Odbędą się one ponownie w rocznicę nadania praw miejskich, tj. w długi weekend majowy na OSP. A gwiazdą ma być nie kto inny jak Czerwone Gitary

Świetnie! Zapowiada się niezła zabawa.

No i fajnie. Przynajmniej jak człowiek ma wolne

Ale było ludzi... Pełny plac OSP. Dawno tak nie było.
No i fajnie

Wspaniały pierwszy dzień. Wieczorem występy zespołów: ARTEZ, MIG i D-BOMB zgromadziły nie tylko piastowską publiczność. Fotorelację widziałem tutaj: http://ipiastow.pl/artykul,trwaja-dni-p ... 2015,17546 . Jutro koncert CZERWONYCH GITAR - będzie zabawa.

OJEJ. Wychodzi na to, że teoria wedle której Dni Piastowa w weekend majowy to zły pomysł, bo mieszkańcy wybiorą wypoczynek na działce z grillem zamiast festynu okazała się nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością.

OJEJ. Ale niektórzy mają problemy
Czy to ważne czy w maju, czerwcu czy we wrześniu? Chyba tu chodzi o zabawę. W tym roku był to przyzwoity festyn miejski, a nie jakieś kościelne modły, zwierzenia i procesje z obrazem jakie zafundował nam Kubicki z Ziółkowa. Oni chyba nie wiedzieli, że ludowi potrzebne jest zabawa czyli igrzyska a nie religijne celebry. W tym roku było tak jak powinno być, a czy to maj czy inny termin to chyba nie ma znaczenia.

Ma znaczenie, gdyż Dni Piastowa odbywają się tradycyjnie w rocznicę nadania praw miejskich, która przypada 1 maja. Przesuwanie obchodów na inne miesiące ma równie duży sens co festyn z okazji wianków we wrześniu albo dożynki w lutym.

Nie powiem. W sobotę zasuwałem do 23.30 i słyszałem zarówno koncert, jak i jego zakończenie. Ale była wrzawa. Jak wołali żeby jeszcze trwał. Impreza musiała być przednia.
No fajnie. Zgodnie z rzymską maksymą "igrzysk i chleba", mieliśmy już igrzyska, teraz poprosimy chleba.
Swoją drogą, była to pierwsza od wielu lat impreza która rozruszała mieszkańców. Pewnie nie wszystkich, ale naprawdę wielu. Moje gratulacje dla organizatorów. Cztery takie imprezy w roku, przez całą kadencję, a miasto ożyje, następne wybory będą przesądzone, chyba że jakiś "kataklizm" zniszczy ekipę rządzącą.
Jak pisałem, nie byłem, ale szczerze gratuluję.

Też nie byłem i szczerze żałuję. To jednak fajna impreza i cieszę się, że wróciła ;]

Oczywiście, bo tak w ogóle koncert powinien się odbyć o północy, bo przecież wówczas akt nadania praw miejskich zaczął obowiązywać

A tak wogóle, to nadanie praw miejskich nie odbyło się 3 maja?
Bo jeżeli tak, to Dni Piastowa były we właściwym czasie... Jakże byłoby mi przykro z tego powodu...

Dni Piastowa w tym roku były super! Nawet pogoda dostosowała się do panującej atmosfery. Na scenie wciąż "coś się działo", wspaniałe występy (jakie zdolne dzieci są w Piastowie),kilka zespołów z różnorodną muzyką i na koniec Czerwone Gitary, które koncertowały półtorej godziny, a zgromadzeni piastowianie wciąż nie mieli dosyć zabawy. Szkoda, że na następne Dni Piastowa trzeba czekać rok. Gratulacje dla organizatorów! Kto nie był na prawdę może żałować.