Zrobił nam się drugi wątek samorządowy. Faktem jest, że większość środków dostaje wieś lub większe miasta, które stać na lepsze komórki ds. pozyskiwania środków. Nie ma co się złościć, że jesteśmy w drugiej setce. Z drugiej strony słowa pana Brzezińskiego, żeby nie mitologizować środków unijnych, nie brzmią zbyt zachęcająco. Grodzisk zbudował ze środków UE m.in. centrum kultury, a zaraz będzie miał piękny park z ławkami, chodnikami, placem zabaw, Pruszków zbudował na nowo Kraszewskiego. To nie mitologia tylko fakty. Burmistrz odpowiada w podobny sposób na większość pytań. Nie ma gdzie; nie ma jak; nie ma po co; tak się nie da; nie nasza sprawa; rozmawialiśmy; ale nic to nie dało; nie warto; nie ma chętnych do pracy; musimy się zastanowić, i tak się nie uda.
O słabej promocji L12 pisał niedawno Grzesiek.
Dostałem ulotkę od pani radnej Zielińskiej, dyrektorki MOK-u, kandydatki PO na radną.
- Radna powiatowa, przewodnicząca komisji edukacji, kultury i sportu, członek komisji budżetu 1998-2002
- Radna powiatowa, wice przewodnicząca komisji rewizyjnej, członek komisji edukacji, kultury i sportu, członek komisji budżetu 2006-2010.
Nie dziwi mnie, że MOK się nie musiał promować lub pozyskiwać informacji o potrzebach mieszkańców i że nie był dociążany zajęciami. Pan Brzeziński zapewne woli mieć sprzymierzeńca w radzie powiatu niż tętniący życiem ośrodek kultury.
Zaraz za pasami na Hallera (droga dwukierunkowa, dwupasowa) stanął dziś samochód z plakatem niejakiego Zakościelnego z Krajowej Wspólnoty Samorządowej (członkowie Naszego Piastowa startują jako KWW do powiatu). Oczywiście przepisy o ruchu drogowym sztabu KWW nie dotyczą. Jak dodać do tego plakaty Naszego Piastowa przeplatające się na słupach ze znakami drogowymi, wbite w drzewa lub przyczepione na szkołach i przedszkolach, czy nielegalne zajęcie pasa drogowego przez firmę kandydata na radnego NP to wychodzi, jakie jest poszanowanie prawa i wyborczych reguł fair play wśród ugrupowania rządzącego miastem.