przez sta » N, 3 lip 2011, 23:26
Temat relacji Terlikowskiego, biskupów i Kościoła jest mało ciekawy, każdy ma tu swoje zdanie i go raczej nie zmieni.
W pokazanym tekście jest zdanie podsumowujące wszystko: to nie biskupi mówią językiem Terlikowskiego, tylko i jedni i drudzy mówią językiem Kościoła, o sprawach, które są oczywiste, dla każdego, kto nie stracił resztek sumienia. (domyślam się że wszystkie wymienione strony są za zakazem aborcji).
Kościół mówi ogólnie, nie zabijaj; nie wiem czy biskupi powinni dopingować wejścia w życie takiej ustawy, może to wcale nie wyjść na dobre. Cały czas jednak Terlikowski mówi sam za siebie, wpisuje się to w owe nie zabijaj, ale dobór argumenty, ton dyskusji i proponowane rozwiązania przynależne są tylko do niego. Fakt że ktoś inny mówi podobnie nic nie zmienia. Ciężko więc mówić kto w czyim kierunku zmierza, nie ma o czym dyskutować.