Obecny ONR musi nawiązywać do tego przedwojennego, wzorowanego na antykapitalistycznych, antyżydowskich, socjalistycznych ideach Mussoliniego i Hitlera (w końcu powstał w reakcji na ruchy w Niemczech i Włoszech, Stronnictwo Narodowe było dla nich za mało radykalne, za mało postępowe, za mało... socjalistyczne, za bardzo konserwatywne), inaczej nie byłoby sensu używania tej samej nazwy, która wskazuje na ciągłość. Z jakiegoś powodu obecny ONR jest ONR-em, a nie Stronnictwem Narodowym, nieprawdaż? Magia radykalnych rozwiązań, rewolucji? Włoscy i niemieccy nacjonaliści też chętnie się do niej odwoływali.
Ten ONR to żadna prawica. Chcąc rewolucyjnie walić po łbie żydów, kolorowych, lewaków, Unię Europejską i jej polskich zdrajców, międzynarodowych kapitalistów, nacjonalizować przemysł, zapewnić miejsca pracy Polakom, wychodzą na lewaków, którzy by się dogadali z moczarowcami. Prawicowy to był hr. Maurycy Zamoyski, współtwórca Związku Ludowo-Narodowego, który dbał o zachowanie tradycyjnego porządku społecznego i tradycyjnych wartości, zamiast flirtować z nacjonalizmem i rewolucją, albo zwalczać - jak socjalista Piłsudski - tradycyjny porządek, gwarantowany przez jego wysokość Cesarza Mikołaja II Romanowa, Króla Polski.
Ogłoszenie Jezusa (pokój mu) królem Polski mogłoby mieć dużo większe znaczenie, niż Ci się wydaje, przyjmując, że kościół byłby wyrazicielem jego woli.Statystyki: Napisane przez Marcin — Wt, 13 gru 2011, 16:14
]]>