Re: Moje zdanie o SP NR 2
Napisane:
N, 27 lis 2011, 20:46
przez Gość
Zabawię się w archeologa...
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... owaly.htmlDrodzy Państwo, kto ma rację ?
Re: Moje zdanie o SP NR 2
Napisane:
N, 27 lis 2011, 21:01
przez PMK
Szkoła.
Ja rozumiem że dzieci się wystraszyły i zmarzły ale to jedyny sposób aby przygotować je na to co robić gdy pożar wybuchnie naprawdę. Jak najczęstsze ćwiczenia spowodują że w sytuacji zagrożenia życia nie wybuchnie panika i nie będzie chaosu.
Ćwiczenia ewakuacyjne przygotowuje się jakiś czas. Muszą ze sobą współpracować wszystkie służby, jest scenariusz co się dzieje (gdzie jest źródło ognia). Odwoływanie zaplanowanych ćwiczeń, gdzie wszyscy są w stanie gotowości bo akurat tego dnia jest zimno byłoby bzdurą.
Jedyne co budzi niepokój w tym artykule to to, że dzieci nie były nawet teoretycznie przygotowane co robić. Albo nauczyciele nie zapanowali nad sytuacją (dzieci chowające się w toaletach). Może przy kolejnych ćwiczeniach będzie lepiej.
Re: Moje zdanie o SP NR 2
Napisane:
N, 27 lis 2011, 23:00
przez Marcin
Założenie kurtki, którą dziecko ma obok siebie, zajęłoby kilka sekund, więc nie przesadzaj. Wcale się nie dziwię rodzicom, z opisu wnika, że akcję przeprowadzono nienależycie. Na godzinie wychowawczej nauczyciel powinien przygotować dzieci do sytuacji, w której konieczna może być ewakuacja, a nie nagle wyskakiwać do nieprzygotowanych maluchów z paniką, że jest pożar.
Ćwiczenia przeciwpożarowe można zorganizować tak, żeby nie narażać dzieci na przeziębienie.
Re: Moje zdanie o SP NR 2
Napisane:
N, 25 mar 2012, 16:22
przez madzia1704
Najlepsze jest to, że dzieci stały na boisku w t-shirtach, a panie z sekretariatu razem z panią Deptą jakoś kurteczki założyć mogły. Moja córka po tej całej akcji była prawie 2 tygodnie na zwolnieniu. Listopad nie jest dobrym momentem, aby stać na dworzu w samej bluzce i tenisówkach zaraz po zajęciach wf.
Dzieci widząc panią dyrektor w kurtce były "zdegustowane".