Strona 14 z 47
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
N, 21 paź 2012, 21:21
przez Barbara
//Ktoś chce mieć przerwę od forum ? Dla mnie żaden problem.
//Defi
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
N, 21 paź 2012, 21:44
przez PanPikus
Barbaro - ja czytać umiem, napisałaś dokłądnie to samo co wcześniej, a nie wyjaśniłaś o co Ci chodzi... rozwiń swoją myśl tak żeby było to jasne dla forumowiczów... bo nie wiem i ja i jeszcze pare innych osób o co Ci chodzi.... czy ma to coś wspólego z ostatnimi wpisami dotyczącymi włamania w Domu Zakonnym???? jakoś specjalnie Cię to dotknęło???? hmmm wyjaśnij nam proszę co miałaś na myśli...
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
N, 21 paź 2012, 21:50
przez Gryfin
Problem w tym,że Barbara się pogubiła i sama nie wie co miała na myśli.
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
N, 21 paź 2012, 21:58
przez Gryfin
Zupełnie nie rozumiem postawy proboszcza,superiora i M.F. co im przyszło z obrony Hass?Zrazili do siebie ludzi,umykają szybko po Mszy do domu zakonnego jak myszy,stracili dobre imię i szacunek.Żyjąc w zgodzie z parafianami zyskali by więcej a i "ptasiego mleka"by im nie zabrakło.
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
Pn, 22 paź 2012, 6:53
przez sapiecha1
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
Pn, 22 paź 2012, 7:17
przez sapiecha1
Może w naszej parafii niedługo nie będzie potrzeba liczenia wiernych, może w kościele zrobi się pusto, a może przy wejściu będą bramki na 5-cio złotówki? Nie zauważyliście, że obecna sytuacja zmierza w tym kierunku?
Co prawda w niedzielę, bardzo ciężko jest przejechać samochodem przez Orzeszkowej pod kościołem, ale na chodnikach jakby było mniej idących na piechotkę. Czy to jesień wciska wszystkich w samochody, czy też więcej ludzi na ostatnią chwilę decyduje się by pójść do kościoła, a może chodzą ci lepiej sytuowani, którzy nie mają czasu interesować się tym co dzieje się w parafii? Prawie codziennie jeżdżę do chorego teścia i w niedziele musiałem zmienić trasę, bo zaczęło się robić zbyt ciasno i niebezpiecznie, jeśli akurat ludzie z kościoła wychodzą, a samochody coraz dalej od kościoła parkują, już na przyległej do przedszkola jest ich całkiem sporo, ale na chodniku za Godebskiego już tłoku nie ma tak jak kiedyś bywało.
Od dłuższego czasu obserwuję ruch w tych godzinach i takie odnoszę wrażenie: więcej samochodów, dużo mniej pieszych. Czy potwierdzacie moje obserwacje? czy to tylko subiektywne wrażenie?
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
Pn, 22 paź 2012, 19:26
przez Barbara
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
Pn, 22 paź 2012, 19:33
przez Barbara
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
Pn, 22 paź 2012, 21:37
przez Gryfin
Księdzem nie zostaje się po to, żeby nie zabrakło "ptasiego mleka" lub żeby zyskać mniej lub więcej
[/quote]
No właśnie,tylko co daje Hassówna?
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
Wt, 23 paź 2012, 6:51
przez sapiecha1
Barbaro, czuć w twoich słowach wyjątkowo silną nienawiść do PanPikuś. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale cały czas starasz się zaognić konflikt który wywołałeś(łaś), a do tego twoje wypowiedzi nie mają nic wspólnego z tematem wątku, a są jedynie "osobistą wycieczką" do PanPikuś balansującą na granicy regulaminu forum w taki sposób, by inni go złamali. Proszę, skończ tę "zabawę", bo będę musiał interweniować u Administratorów, a zajmij się tym co ważne (w temacie wątku), czyli jeśli coś widzisz, opisz.
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
Wt, 23 paź 2012, 7:10
przez sapiecha1
Co do bramek w kościele.
Prowadzę taki, a nie inny tryb życia i nie zawsze pojawiam się w nim wówczas gdy powinienem, za to pojawiam się wówczas, gdy mnie "przyciśnie", lub wygospodaruję czas. Do tej pory nie trafiałem na zamknięte drzwi kościoła (chyba że akurat miałem takie szczęście), a ostatnio tak, były zamknięte (może akurat miałem wyjątkowego pecha). Czy to oznacza że kościół jest dla wybranych, tych którzy szanują godziny mszy? Są inne kościoły, jak będę czuł potrzebę pomodlić się, "pogadać" ze stwórcą, wybiorę inny kościół, ten który będzie otwarty, który jest dla wszystkich, z którego podwórka pani H nikogo z miotłą w ręku nie wygania. Nawet protestanckie kościoły na zachodzie są otwarte dla wszystkich, jak czułem potrzebę, to i tam sobie w ciszy mogłem się pomodlić, bo będąc ponad miesiąc w delegacji i nie mając promieniu 100 km żadnego kościoła katolickiego tam zachodziłem, a wiara jakby nie patrzył jest ta sama, tylko obrządek inny.
Tak, dla mnie bramki na pięciozłotówki już są, choć ich gołym okiem nie zobaczysz (chodzą i potrząsają tacą).
To co się dzieje, to wstyd dla parafii, wielki wstyd.
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
Wt, 23 paź 2012, 14:00
przez krzyś
Prośba do @sprawiedliwego: nie pisz o tacy na utrzymanie kochanek księży. To jest nieuzasadnione i takie trochę "poniżej pasa". Piszemy tu o naszej parafii.
Co słychać? Podobno p. H. zbiera podpisy pod jakimś pismem. Ciekawe, co teraz wymyśli, bo o skardze na pana O. nic nie słychać. Za to widać, że go z pracy nie wywalili, więc chyba ma wszystko za soba. I Bogu dzięki.
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
Wt, 23 paź 2012, 16:30
przez sprawiedliwy
krzyś - dzięki za zwrócenie uwagi postaram się poprawić, a tymczasem spieszę z wyjaśnieniami i uzasadnieniem swojego wpisu: otóż jak jeszcze raz przeczytasz mój wpis to z pewnością zauważysz, że nie napisałem "utrzymanie kochanek księży" tylko "[u]aby ksiądz z kochanką miał za co żyć (odnoszę się tutaj tylko i wyłącznie do konkretnych osób zamieszkałych w domu zakonnych, myślę, że bardzo dobrze wiesz jakich).
Ofiara jaką składasz na tacę bądź za intencję nie jest segregowana (np. że to tylko na kościół, to na potrzeby domu zakonnego, a to na potrzeby księży) tylko wrzucana do jednego wora z którego opłaca się gaz, prąd, kwiaty do kościoła, wyżywienie dla księży -czy to do kościoła czy do domu zakonnego. Z tych również pieniędzy utrzymywana jest p. H (jedzenie, prąd, wodą itp. jakie zużywa w domu zakonnym). Tak, że chcąc nie chcąc musisz mieć świadomość, że dając popierasz, dając utrzymujesz.
Każdy z nas ma możliwość przyjęcia jednego z dwóch sakramentów: małżeństwa bądź kapłaństwa. Jak dobrze wiesz xM. przyjął sakrament kapłaństwa - co więcej złożył również śluby zakonne czyli jest nie tylko kapłanem ale i zakonnikiem oddając siebie Bogu.
Jeżeli natomiast osoba świecka zawiera związek małżeński to składa przysięgę drugiej osobie. Gdybym ja będąc w związku małżeńskim zamieszkiwał z żoną i drugą kobietą - to ona byłaby nazwana moją kochanką. Taka sama zasada obowiązuje w pierwszym przypadku, tylko tutaj powstała relacja: ksiądz-Bóg-kobieta.
xM. który jest zakonnikiem złamał wszelkie zasady zakonne.
Najbardziej bulwersujące w tym wszystkim jest to, że dzieje się to nie tylko za aprobatą jego współbraci którzy nie widzą w tym nic złego, ale przede wszystkim za zgodą przełożonych całego zakonu salwatorianów. Czy nie wydaje ci się to dziwne? Na ludzki rozum jakie mogą być inne powody zamieszkiwania kobiety z księdzem 24h przez 7 dni w tygodniu?
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
Wt, 23 paź 2012, 20:47
przez kazia
Do @krzysia - też słyszałam, że donos p.H. na Pana Osińskiego nic jej nie przyniósł. I bardzo dobrze. Gratulacje dla Pana O. A jednak dobro zwycięża...
Mam nadzieję, że inne donosy też nie zaszkodzą ludziom.
Re: Parafia na Orzeszkowej - zmiany i ich następstwa
Napisane:
Pt, 26 paź 2012, 21:56
przez Gryfin
Ona zaszkodziła naszej parafii już wystarczająco.