Ja piszę na tym forum półtorej miesiąca w jednym temacie, PMK 5 lat w każdym temacie. Nie uważam twojego stwierdzenia z złośliwość. Stwierdziłeś fakt. W trochę wybiórczy sposób ale fakt. Dodam że w temacie który jest dla mnie ważny, on w nim się wypowiada mimo że kiedyś napisał że mu to wisi i powiewa!!!!!!!!!!!!!!!!

no i tak się zdarza że mandat dostaje człowiek który ma 22% poparcia, no jakby nie patrzeć jest to jakieś poparcie, ale też jakby nie patrzeć 78% go nie poparło i nie jest on ich reprezentantem. Więc poparcie społeczne nie utożsamia się mandatem. Ja nie kwestionuje jego mandatu,tylko ty nie podpieraj się poparciem czy nawet słowem większość które też tu padło no chyba że chcesz mi powiedzieć że 22 jest większe niż 78. Myślenie 0 1 jest dobre na poziomie kwantów(jeżeli wiesz co to jest), bo świat nas taczający nie jest czarno biały.

Definicja demokracji taka najprostsza to rządy większości z poszanowaniem praw mniejszości, więc skoro już ustaliliśmy że nie zawsze jest tak że większość rządzi to niech ta mniejszość która akurat jest przy władzy szanuje prawa większości(chociażby do krytyki).

A jeżeli nadal nie wiesz o czym piszę to proponuję się jeszcze raz wrócić do szkoły średniej tylko proponuję wybrać jakieś niezłe liceum warszawskie.

Mylisz pojęcia, niestety, widać że na inżynierii za mało było humanistycznych przedmiotów. Mandat to inaczej pełnomocnitwo do pełnienia jakiegoś urzędu, w naszym przypadku radnego i burmistrza. I tych 21 radnych oraz burmistrz te pełnomocnictwa otrzymali głosami tych którym chciało się iść do wyborów. Tyle w temacie. A całe twoje rozumowanie niby jest prawidłowe, ale to zaklinanie rzeczywistości, bo to nic nie wnosi. Wybory samorządowe to nie referndum, gdzie pozostanie w domach jest formą wyrażenia swoich poglądów.

Co trujesz o tych co zostali w domach, zmień dilera albo naucz się czytać ze zrozumieniem, 78% zagłosowało na innych kandydatów, a więc POSZLI NA WYBORY ALE I TAK NIE MAJĄ SWOJEJ REPREZENTACJI!!!! Okrąg 3 liczba uprawnionych 746, liczba oddanych głosów 388 z tego na zwycięzcę 86 czyli 22%. I Ty mi proponujesz rozmowę z Burmistrzem czy radnymi no przepraszam rozmowa niestety jest na takim samym poziomie jak tu z tobą, argumenty wyssane z palca aby tylko potwierdzały pożądaną tezę.
i jeszcze raz powtarzam że nigdzie wcześniej nie podważam mandatu radnych. Ale gdy ty w swoich argumentach powołujesz się na poparcie społeczne jakoby oni maja to radzę przejrzeć wyniki wyborów na PKW. Twoje rozumowanie jest takie że zostaliśmy wybrani wszystko nam się należy przez 4 lata, broń boże krytykowac, wytykać, komentować. Obsadzimy wszystkie stanowiska jak będzie mało to stworzymy nowe, ale wam mieszkańcy wara do tego macie tylko grzecznie podatki płacić.

Jakbym chciał być bezrobotnym albo, ratować budżet domowy dietą radnego to pewnie bym poszedł na kierunek humanistyczny.

Ja rozumiem że masz zadanie wyciszać wszelkie krytyczne głosy, aby jak najmniej było tego przed kolejnymi wyborami. No cóż trudna rola ale skoro się podjąłeś Twoja sprawa.

A tak dla ostudzenia twojej głowy przeczytałem, kilkadziesiąt twoich postów po wyborach 2010, krytyka wszystkiego co popadnie, a to zastępca nie ten, a to za wiele obiecał burmistrz, a to strona internetowa nie taka jak trzeba. Tobie wszystko nie odpowiadało choć ja jako zwykły mieszkaniec nie wiele odczułem wtedy, aby się jakoś źle działo. Za to teraz według ciebie jest cacy i broń boże źle mówić tak musi być a Wy tylko podatki płaćcie bo Piastów biedny przez te cholerne słoiki!!!!!!!!!

1. SP1 nie jest dużą szkołą, miała być odtworzona i był to prawie eksperyment, bo jest to jedna z pierwszych szkół w Polsce bez barier architektonicznych itp. Po likwidacji SP3 zasuwa powyżej założonego limitu, przestała spełniać założenia szkoły integracyjnej, dobrze, że mamy stosunkowo mało dzieci szczególnej troski, bo tylko dlatego trzyma poziom, standard. Gdyby odsetek dzieci z wadami był taki jak na Dolnym Śląsku (a to zawsze może mieć miejsce), to trzeba by zredukować ilość klas o połowę. SP1 z tego co pamiętam, była projektowana na 250 do 300 dzieci, dziś chodzi tam ponad 400 dzieciaków.
2. @PMK źle mnie zrozumiałeś. Ja za płotem mam boisko SP1, a do SP3 mam względnie daleko.
3. Nieporozumieniem jest wydzielona struktura SP3 z SP1 w G2. Jeśli już, powinna to być samodzielna struktura SP3 w budynku G2, jedynie z obsługą administracyjną wspólną ze strony SP1. Kto będzie ciągał dzieciaki na wszelkie uroczystości do SP1? Wariactwo.
4. Jeśli doszło do takich absurdów (a doszło), może rzeczywiści należało zamiast reaktywować SP3, stworzyć oddziały zamiejscowe (filie) SP1 w G2 i SP2 w G1, poprawić okręgi i mieć łatwiej. Oddziały uległy by likwidacji po przejściu wyżu i kumulacji ministerialnej.

I to jest bardzo fajny głos, uwzględniający interesy wszystkich mieszkańców. Biorący pod uwagę że problem jest tylko przejściową falą, wywołaną w sposób sztuczne reformą a nie przez jakieś urojone wyże demograficzne. Niestety pogrążyłeś PMK który tu twierdził że miałeś 2,5km, a teraz do SP3 połowę bliżej(choc pewnie sa tacy ludzie)

Dopóki nie nauczysz sie rozróżniać pojęcia "poparcie" od "mandat" dalsza dyskusja z tobą na temat wyborów nie ma sensu

A co do 2010 roku to oczywiście że byłem niezadowolony i kolejne 4 lata pokazały że miałem racje.

No to proszę wytłumacz mi czym się różni poparcie społeczne od mandatu, bo ty używasz tego zamiennie w swych wypowiedziach, w zależności od potrzeb. I wytłumacz mi jakie ma poparcie ktoś ktoś wygrał z 22% głosów przekładając to na system zero jedynkowy, który według ciebie w tej sytuacji powinien być stosowany? Ja nie kwestionuje tego że jest reprezentantem danego okręgu.


I może też powiesz jak to się stało, że profesorowie, eksperci, komentatorzy po jesiennych wyborach mówili o największym poparciu dla PIS, a z drugiej strony o małej ilości mandatów zdobytych przez to ugrupowanie. Ja też tak to rozumiem w sytuacji Piastowa. Ale ty jako wybitny znawca samorządu na pewno mądrzejszy od wszelkiej maści profesorów, ekperrtów wytłumaczysz mi to zdecydowanie lepiej. Tylko może też w końcu się zdecyduj czy poparcie to to samo co mandaty czy nie, żebyśmy mieli jakiś punkt wyjście i później trzymaj się tej retoryki w swoich komentarzach.

Ja widzę to tak że NP ma jakieś 30% poparcia ludzi którzy wzięli udział w wyborach co akurat przekłada się na ponad połowę mandatów. Więc używanie sformułowania że NP ma poparcie społeczne dla swych poczynań jest mocno na wyrost jednak 70% go nie popiera. Oczywiście użyłeś sformułowania o rzekomym poparciu aby uciec od odpowiedzi dlaczego nie było żadnych konsultacji w sprawie obwodów i LO mimo że ugrupowanie ma taki punkt w swoim programie. No cóż można się tego nauczyć słuchając Niesiołowskiego, Hoffmana, czy przedstawiciela pomniejszych partii. No i chyba naszego byłego prezia Lecha Wałęsę który na każdą rozmowę ma przygotowanych 5 zdań, które powtarza mimo że już temat jest odległy. On mędrzec europy a ty mędrzec samorządu więc podobieństwa muszą być

Tłumaczę ostatni raz.
Mandat jest to pełnomocnictwo do sprawowania władzy, które w przypadku wyborów samorządowych udzielane jest przez samych mieszkańców. System jest taki, że miasto podzielone jest na 21 okręgów i mandat zdobywa ten kto uzyska największe poparcie w danym okręgu. I tyle. Przy 4 czy 5 kandydatach w okręgu raczej nieprawdopodobne jest by któryś z nich uzyskał ponad 50% głosów dlatego zawsze możesz powiedzieć "kandydat X wygrał ale 60% nie głosowało na niego". I to jest prawda co nie zmienia faktu że to wlasnie on uzyskał mandat do sprawowania władzy, bo uzyskał najwiecej głosów w swoim okręgu.
Bardziej łopatologicznie juz sie nie da.

Ale teraz ty mi wytłumacz jedną sprawę. Niejednokrotnie wykazałeś juz swoje zdziwienie a także zniesmaczenie tym, że jestem na tym forum tak aktywny. Tymczasem jednak to ty, a nie ja, przeglądasz posty sprzed 5 lat po to by znaleźć argumenty do deprecjonowania moich wypowiedzi. Może wiec powiesz po co ty tu jesteś? Aby dyskutować o sprawach miasta czy aby mnie zwalczać i wyśmiewać jaki to ja głupi jestem że mi sie Kubicki nie podobał?

To jakie według ciebie jest poparcie dla takiego mandatu 100%, używasz tych sformułowań, zamiennie. Czy według ciebie powinny być w takim razie jakieś konsultacje aby można było się zorientować jakie jest rzeczywiste poparcie dla proponowanych rozwiązań. I do jakich spraw ma zastosowanie ten fragment programu NP:

Mieszkańcy mają pełne prawo do udziału w realizacji samorządowych zadań publicznych służących zaspokajaniu potrzeb wspólnoty poprzez: udział w konsultacjach społecznych


No chyba że o konsultacjach nie ma mowy, tzn była tylko mowa przed wyborami, a to powyżej to tylko kiełbasa wyborcza dla frajerów, którzy zagłosowali na NP.


To też ciekawie brzmi w programie NP:

porozumienia z samorządem powiatu pruszkowskiego w sprawie LO im.A.Mickiewicza i rozpoczęcia realizacji nowoczesnego centrum edukacyjnego licealno-gimnazjalnego;

Nie ma tu jasno powiedziane że miasto przejmie całość finansowania LO, tylko jest mowa o jakimś enigmatycznym porozumieniu, a więc to że ludzie zagłosowali na NP, też nie koniecznie przekłada się poprą całkowite finansowanie przez miasto takiego tworu.

A przeglądam to forum żeby punktować twoją hipokryzję

Tu, na forum jest @denis80. Przed wyborami, mocno udzielał się twierdząc że nie ma na kogo głosować i pewnie nie pójdzie do urny (nawet mu proponowaliśmy by sam startował). Czy poszedł, czy nie, pewnie nigdy tak naprawdę się nie dowiemy, ale trzeba przyjąć że zrobił tak jak pisał i nie poszedł.
Mój wpis o osobach które nie skorzystały ze swego konstytucyjnego prawa, dotyczył głównie jego osoby. Nie głosowałeś, zmarnowałeś swój głos, to obecnie powstrzymaj się od krytyki wszystkich i wszystkiego.
Co do pomyłki @PMK, da się przeżyć, bo przy ciągłym boju jaki jest zmuszony prowadzić z @denis80, mogło mu się przytrafić.
Co do przyszłości filii SP1 (przyszłej SP3), to chyba jej los jest nadal nie przesądzony. Jak byłem na spotkaniu dyrekcji z rodzicami 6-cio latków, Pani Dyrektor nie mogła przedstawić nauczycieli przyszłych 1-wszo klasistów, bo dopiero ich szuka. Ja co tydzień od początku maja wchodzę na stronę kuratorium i nadal nie ma ogłoszenia z SP1 o naborze. Może się okazać, że nie będzie komu uczyć naszych dzieci. Może w tle obecnej sytuacji, dociera się inny projekt i nie można zamieścić ogłoszenia o naborze. Ja bym jeszcze @wicherek nie był pewny tego co będzie 1 września.
A odnośnie gimnazjów. Prezydent elekt chce likwidacji gimnazjów, o czym mówi oficjalnie. Jeśli do władzy dojdzie PiS, to za 2 lub 3 lata gimnazja znikną, będzie reaktywacja SP3 i SP5, nie będzie kompleksu G-LO, a jedynie LO, będzie nowy cyrk. Nie ukrywam, że nie podoba mi się obecny system, gdzie co 3 lata mamy restart, bardziej podobał mi się system gdzie co roku było coś dokładane, niewiele, ale do przodu, a nie restart od zera plus sporo nowego (pierwszy w podstawówce w 4 klasie, drugi w gimnazjum, trzeci w liceum), zwłaszcza że obecnie startują sześcio latki, o których do niedawna wszyscy twierdzili że nie podołają, a jak widzę po klasie córki, nie ma z tym problemu, ba skłaniałbym się do systemu brytyjskiego i jeszcze obniżył wiek do lat pięciu. Dzieci wbrew pozorom nie tracą dzieciństwa, nauka sprawia im radość, a atmosfera w szkole w wychowaniu wczesnoszkolnym jest naprawdę rewelacyjna (przynajmniej w SP1) i moja córka woli szkołę od przedszkola, a nieobecność w szkole jest dla niej karą. Jeśli w innych szkołach jest tak jak u niej, to był to dobry pomysł PO.
Co do inwestycji, czekałem, czekałem i się nie doczekałem informacji o tym co sie w tej materii wydarzyło. Ani @PMK, ani @ denis80 nic nie napisali o parkingu pod P3, a ten powstał, służy, poprzednik nie mógł, obecny mógł i nikt o tym nie pisze? Dziwne, coś się udało, więc to przemilczamy? tylko złe tematy poruszamy? Dlaczego?

Prezydent elekt obiecał wszystko co się dało, więc nie przykładałbym do tego większej wagi. Niektóre elementy systemu wprowadzonego w 1999 roku są dobre, niektóre złe, ale całościowo myślę że jedak ta zmiana wyszła na plus. Znacznie większym problemem w edukacji jest zdeprecjonowanie tytułu magistra i ogólnie wyższego wykształcenia jako takiego. O tym jednak już się nie mówi.

do @wicherka:
Uważam, że konsultacje społeczne to dobre rozwiązanie, ale nie zawsze.
Po pierwsze trudno aby miasto pytało się o to czy może coś wybudować czy wyremontować, szczególnie że są to zazwyczaj działania, z których korzyść mają wszyscy, a strat nie ponosi nikt.
Po drugie to przy znikomej aktywności obywatelskiej w Piastowie nie wiadomo czy takie konsultacje odniosłyby pożądany skutek, czyli pozwoliły na wyrażenie swojego zdania przez liczącą się grupę mieszkańców. Z tego co pamiętam to np. konsultacje dot. przebiegu linii P-1 doczekały się ok. 30 odpowiedzi od mieszkańców z uwagami i propozycjami. Mało.
Po trzecie to takie konsultacje i tak nie przekonają nieprzekonanych. Twoje wypowiedzi są tego dobitnym przykładem, bo usiłujesz forsować tezę, że NP, który zdobył 12 z 21 mandatów i którego kandydat wygrał dwe tury wyborów na burmistrza nie ma mandatu do sprawowania władzy. Tak samo byłoby z konsultacjami w obojętnym temacie. Zawsze znalazłoby się coś, aby podważyć ich wynik. A to, że źle przeprowadzone, a to że ludzie niedoinformowani, a to że pytanie źle zawarte itp.

Ja nie podważam ich mandatu, tyle tylko w tej kadencji prawdopodobnie nie będzie bardziej drażliwej sprawy społecznie niż obwody szkół w tym roku, więc jeżeli nie w tej sprawie to w jakiej konsultacje przeprowadzać. A jeżeli w ogóle nie przeprowadzać i taką możliwość też przyjmuję, to po co ten wpis w programie też tylko taka hipokryzja?

widzisz Sapieha1 i dla mnie zmiana rejonu dla mojego dziecka była tym bardziej istotna, tworzenie takiej szkoły rzutem na taśmę, jakoś to będzie, nauczyciele się znajdą, czy dobrzy czy słabi kogo to obchodzi, to takie polskie i typowe dla wszelkich władz. Jak piszesz SP1 jest fajną szkołą, a jak wyobrażasz sobie w tym roku ewentualnie SP3, czy dzieci będą miały porównywalny komfort? Każdy rodzic chce dla swoich dzieci jak najlepiej. Żyję w tym kraju 35 lat, i niestety od strony władz i nie tylko, można zauważyć głównie bylejakość.