Nie jesteśmy na nikogo skazani. Każdy kto uważa władzę (tą czy inną) za zło ma prawo sam założyć komitet wyborczy i startować. Na przykładzie Piastowa i Pruszkowa widać, że nawet "samotni strzelcy" z nikomu nieznanych komitetów, którzy jednak znani są w lokalnym środowisku, mogą uzyskać mandat i kreować otaczającą ich rzeczywistość. Dzięki okręgom jednomandatowym (które mają też wiele wad, o czym już tu pisaliśmy) zmniejszyło się partyjniactwo, a zaczął liczyć się człowiek. To, że Nasz Piastów uzyskał dominację w RM nie jest wynikiem pokątnych obliczeń matematycznych według systemu podziału mandatów, a po prostu tym że w 12 z 21 okręgów to ich kandydaci zebrali największą liczbę głosów. To, czemu tak właśnie się stało oczywiście jest dyskusyjne. Na pewno część osób uzyskało mandat bo było akurat z NP, część tylko dla tego że mieli rozpoznawalne nazwisko, a część dlatego że po prostu ludzie chcieli na nich zagłosować, bo wierzą że to może zmienić coś na plus. I tyle. Każdy ma prawo do stosowania własnych kryteriów przy wyborze, dlatego możesz do woli różnicować ludzi po dyplomie lub ich braku. Twoja sprawa. Musisz mieć tylko świadomość, że dla większości jest to bez znaczenia.
A co do czekania na ocenę do jesieni to bardzo cię proszę - nie rozśmieszaj nas. Wszyscy wiemy jaka ona będzie, bez względu na to co się przez te miesiące wydarzy. Jeżeli chcesz mi wmówić, że stać cię na rzetelną ocenę posunięć pana burmistrza to skomentuj zwiększenie ilości kursów 717, plany budowy ścieżek rowerowych albo zbliżający się remont ul. Sowińskiego

to tak dla równowagi.