Jak zaliczy taka wpadkę jak Szupewski u tych "laureatów" Grand Press z WPR-u to wtedy będzie można z czystym sumieniem powiedzieć, że jedne drugiego wart. Ale poczekajmy, ma większe doświadczenie, bo na paru stołkach już zasiadał.

W krzakach chowała się przewodnicząca z PiS. Głównym winowajcą całej tej afery jest PO. To, że PiS jest prokatolicki to żadna nowość. Ale PO kojarzy się raczej z nowoczesnością i umiarkowaniem w tych kwestiach. Kubicki na pewno mógł wywrzeć wpływ na Ziółkową aby porzuciła ten pomysł. Nie zrobił tego i dostał rykoszetem. Nie wiem, może kalkulował sobie że w ten sposób pozyska część elektoratu związanego z parafiami, który od dawna już jest bastionem NP.

A co do doradców to mi się to również nie podoba. Nic personalnie do obu panów nie mam, bo pamiętać należy, że żaden z nich nigdy nie miał postawionych zarzutów za jakiekolwiek przekręty. Ja po prostu nie rozumiem po co w tak małym urzędzie zarządzającym tak małym miasteczkiem zatrudniać doradców. Wizerunkowo wygląda to źle, finansowo jest to obciążenie. Można to przeboleć o ile wniesie to coś pozytywnego do działania UM. Ale czy tak będzie? Wątpię. Niestety moim zdaniem jest to pierwszy poważny błąd. Ludzie puścili z torbami Kubickiego, a jego następca zaczyna od popełniania tego samego błędu.

Jest jeszcze jedna sprawa.
Z jednej strony dobra, z drugiej tragiczna.
Zaczyna tworzyć się w UM "dom starców". Nie twierdze, doświadczenie dobra rzecz, dużo wolnego czasu również (dzieci w domu nie płaczą), ale by wyprowadzić Piastów na prostą potrzeba "agresywnego administratora", balansującego na krawędzi prawa i własnego zdrowia. Z takimi panami potrzeba będzie nie 3 a 4 lub 5 kadencji by miasto nie było tylko i wyłącznie "zapyziałą sypialnią Warszawy".
Wiecie co, jeszcze jednego nie rozumiem. Jest straszliwe parcie z kierunku Wołomińskiego zarówno na Warszawę, Pruszków, oraz obecnie Piastów. O co tu chodzi? Czyżby podział wpływów z Białostockiej na Pradze przesuwał się w naszym kierunku aż tak szybko? czy może "pruszków" już upadł zupełnie? Przecież nie jest możliwe by wszyscy "rozsądni" ludzie w obecnych czasach wywodzili się z tamtego regionu, a Warszawa i Pruszków są mocno przez nich "spacyfikowani", teraz ten trend dociera również do nas w Piastowie. Dziwne, bardzo dziwne.

Od wyborów minęły już 2 miesiące, a nasi dzielni radni jakoś nie palą się do pracy - nikt nie wie, kiedy mają jakiś dyżur. Odpowiednia zakładka na stronie Piastowa zieje pustką i niedokończonym zdaniem. Co robi osoba odpowiedzialna za stronę?? Usiłuję od miesiąca spotkać się z radną z mojego okręgu, niestety bezskutecznie. Najwyraźniej szafowanie pięknymi hasłami wyborczymi tak zmęczyło panią radną-katechetkę, że już nie wystarcza sił na wykonywanie obowiązków wobec mieszkańców

Niestety, ale jeśli ma wracać stare, to czas definitywnie pogrzebać to miasto.
Ludzie wybrali Kubickiego m.in. dlatego, że obiecywał powiew świeżości w nieco skostniałym Urzędzie Miejskim. O tym, jak mu wyszło, wiemy. Teraz widzimy, że wracają koledzy. Różnic, póki co, brak.
Może jednak warto rozpocząć starania o zaprzestanie samoistnego bytu Piastowa...
Ludziom jest wszystko jedno gdzie mieszkają, ważne jest za to jak im się mieszka.

Nie wiem na co liczyli wyborcy Szuplewskiego i NP, ale chyba nie na to, że przy jego wykształceniu, doświadczeniu i umiejętnościach, będzie potrafił samodzielnie zarządzać miastem. Gratuluje w takim razie zwolennikom i sympatykom NP dzisiejszego kaca, członkom NP powrotu do władzy i na tak upragnione stołki, a pozostałym mieszkańcom powrotu sitwy z 2010, to już było, więc nic nowego.

W sprawie przyłączenia Piastowa do Warszawy, to raczej bez szans, władze muszą chcieć, a obecne chcą jedynie władzy niepodzielnej, która własnie zdobyły. Czyli doopa blada. Ale pomysł był i jest dobry, można nad nim popracować, tak aby za 4 lata wybrać władze przychylne tej idei.

Myślałem, że tylko ja zuważyłem "szczególne zasługi" dla miasta obecnego burmistrza i zastanawiałem się, czy może nie jestem przypadkiem przewrażliwiony. Ale poszperałem w w historii forum i zlazłem, spostrzeżenia podobne do moich tylko że z 2008 r.

I jak widać, większość moich spostrzeżeń to nic nowego, o tym już było, szkoda tylko, że nie uczymy się na własnej historii. Zamiast nazywać mnie awanturnikiem lub porównywać do śmiecia(pozdrowienia dla parafianki z Orzeszkowej -eli), może warto było przeanalizować fakty które podawałem, na chłodno bez emocji, czy uprzedzeń personalnych.

Można zrozumieć, że trzeba się wdrożyć, ogarnąć itd. ale po dwóch miesiącach chyba już widać co jest w pierwszej kolejności do zrobienia i można już by było naprawić tak jak się obiecywało komunikację z mieszkańcami - czy tak trudno zamiast doradców, którzy nie wiadomo czym się będą zajmować, najpierw zatrudnić kogoś młodego, prężnego, który by potrafił "sprzedać" i wytłumaczyć różne posunięcia władzy? Bo sami już widać, że tego nie potrafią. Na FB pojawił się oficjalny profil Miasta, który jest fajnym pomysłem, ale to strona miasta powinna być pierwszym kanałem dotarcia. Czemu znów zaczynamy mieć wrażenie, że różne rzeczy załatwia się po cichu?
Do Rady weszło trochę młodych, ale chyba zamiast wykorzystać ten potencjał, znowu "beton" spycha ich w otchłań, bo uważa, że potrafi wszystko najlepiej.

@przynadziei, czy masz kontakt z @defi? Jesteś mocniej umocowany na forum.
Chciałbym z lekka uporządkować "wymianę zdań", ale jak słusznie zauważył @denis80, nie możliwości zakładania nowych wątków. Chciałem dla takiej takiej "pyskówki", by powstał wątek "Hyde Park Miejski" i "Hyde Park Kościelny". Te dwa tematy ściągają największą ilość "ostrej", a czasem też bezsensownej wymiany zdań. Nie wiem jak @defi obecnie obsługuje forum Pruszkowa, bo nie wchodziłem, ale mam wrażenie że wraz ze zmianą władzy odsunął się, bądź został odsunięty od administrowania, a może jego umowa wygasła i nie zdążył się pożegnać z nami.

Faktem jest, że komunikacja poprzez oficjalną stronę miasta, czy też pomiędzy nami na forum dyskusyjnym mocno kuleje i jakoż dziwnie zbiegło się to ze zmianą gospodarza w urzędzie. Czas by i tu zapanował jakiś ład i porządek.

@PMK, nie myślałem o zapleczu PiS-owskim, ale starszym, mafijnym, co nie zmienia faktu, że mamy podobne problemy jak mieszkańcy powiatu Wołomińskiego, ale że tak powiem "najazd" zarówno na Warszawę, jak i powiat pruszkowski działaczy z powiatu Wołomińskiego jest mocno zauważalny. Może to tylko skutek tego, że są bardziej aktywni od nas i nie "mieszczą" się już u siebie.