przez PMK » Śr, 12 lis 2014, 11:49
Na pewno plusem jest to, że głosujemy na człowieka a nie na listę. Np w 2010 SLD uzyskałoby jeden mandat, bo ich kandydatka uzyskała sporo głosów, jednakże lista nie przekroczyła progu. To niesprawiedliwe. Z drugiej strony nadmierne rozdrobnienie mandatów niczego dobrego nie przyniesie, bo zamiast zajmować się miastem prowadzone będą gierki i rozgrywki personalne. Jest to jeden wielki eksperyment.
"A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu."