z punktu widzenia mieszkańca nie jest przecież ważne kto rządzi i kto wykonuje inwestycje, byle robione to było mądrze.
Aktywność władz zresztą wszędzie się zwiększa - to nie dziwi. Natomiast bardzo zabawna jest ta mobilizacja i nagle obudzona aktywność na rożnych polach innych komitetów, osób, kandydatów. Mogę życzyć tylko od serca - zachowajcie ten entuzjazm, ten sam poziom aktywności, zaangażowania w sprawy miasta, niezależnie od wyników wyborów przez kolejne 4 lata, a wtedy gwarantuję Wam wygraną w cuglach.
To smutne, że tyle razy widzieliśmy choćby tu na forum rożne osoby (pamiętamy obietnice Kubickiego, że czyta i będzie aktywny na forum przez 4 lata), które po wyborach przemieniały się znowu w martwe dusze. Nie mam zamiaru dochodzić tego kto z osób na nowo aktywizujących się w ostatnich tygodniach lub nowych użytkowników, reprezentuje jaki komitet, proszę Was jedynie o to byście traktowali to forum nie tylko jako pole do walki wyborczej, byśmy potem mogli rozmawiać o sprawach miasta i jego mieszkańców. Po to to forum jest.

piszą koszty obsługi miasta w tym administracji więc to rzeczywiście pytanie gdzie te oszczędności
a same kwoty ciężko porównywać - wystarczy że przeniesiesz część zadań na zewnętrzne firmy i masz inny paragraf, nie wrzucasz tego w administrację...

Jeżeli chodzi o administrację to nasz UM do 2010 był jednym z tych, które zatrudniały najmniej osób w okolicy. Różne można mieć zastrzeżenia do poszczególnych osób, ale jako instytucja - moim zdaniem - działał dobrze. W tej kadencji utworzono kilka stanowisk, które nie wniosły nic do jakości usług świadczonych mieszkańcom. Chociażby kierownik referatu ogólno-organizacyjnego, który ma pod sobą - uwaga - sekretarkę, kancelarię i sprzątaczki. A wynagrodzenie jego na pewno nie jest na poziomie średniej krajowej. Tak więc moim zdaniem pole do popisu dla oszczędności w naszej lokalnej administracji jest.

Sam program NP tak sobie mi się podoba. Nie mam nic do kierunków rozwoju jakie tam opisano, ale moim zdaniem brak konkretów. Rozumiem, że to taka baza którą omawia się szerzej na spotkaniach wyborczych, ale nie ma się co oszukiwać - na takie spotkania chodzi niewiele osób w skali wszystkich uprawnionych do głosowania.

Ja nigdy nie zrozumiem tego, czemu ścieżka rowerowa nie powstała wzdłuż ul. Tuwima. Aż się prosi aby cały ruch pieszy puścić chodnikiem wzdłuż posesji, a rowerowy chodnikiem wzdłuż torów. Fakt faktem, byłby to odcinek oderwany od innych ścieżek, ale lepsze to niż nic. Podejrzewam, że to raczej pytanie do powiatu, bo to droga powiatowa.

Wracając do kwalifikacji kandydata NP na burmistrza.

Zgodzić się trzeba, że z oświadczeń majątkowych wynika, że poza uczestnictwem w Radzie nie bardzo sobie radzi.
Ale to może być największy plus, bo:
- przez tyle lat zdążył się chyba czegoś nauczyć,
- burmistrzowanie to jego jedyna szansa, a jest w wieku, w którym powinno mu zależeć na długim urzędowaniu,
- z tego powodu będzie się musiał starać bardziej niż Brzeziński i liczyć z mieszkańcami, żeby ostatecznie nie doprowadzić do rozwalenia resztek NP.

Brzeziński i NP słusznie dostali żółtą kartkę za spoczynek na laurach. Robiąc mu kuku zrobiliśmy je również sobie, zostawiając (głosując albo olewając wybory) miasto farbowanym lisom i różnym przybłędom.
W NP są ludzie od lat znani, którzy raczej miastu wstydu przez tyle lat nie przynieśli.

Uważam, że oświadczenia majątkowego nie można i nie należy przypisywać do kwalifikacji kandydata. To, że ktoś ma dużo pieniędzy i jest jak stwierdzacie "zaradny" wcale nie oznacza, że będzie dobrym burmistrzem - bo akurat może chcieć jeszcze więcej pieniędzy i będzie "zaradny" dla siebie, wykorzystując do tego funkcję którą pełni.
Jeżeli nie ma pieniędzy i jak stwierdzacie jest "niezaradny", wcale nie oznacza, że będzie chciał się "dorobić".
Może to oznaczać, że jest człowiekiem dla którego interesem nadrzędnym, nie jest własna kieszeń, tylko działalność społeczna dla dobra innych w tym przypadku dla dobra miasta.
Dla wielu współczesnych ludzi te słowa są niezrozumiałe (jak można robić coś bezinteresownie, bez osiągnięcia korzyści), zapewniam więc, że można i żyją jeszcze tacy ludzie, a w Stowarzyszeniu Nasz Piastów - Wspólnota Samorządowa jest ich bardzo dużo, nie tylko ci co kandydują, bo członków i sympatyków jest bardzo dużo, którzy bezinteresownie działają na rzecz i dla dobra Naszego Miasta.

A na koniec, spośród wszystkich kandydatów na przyszłego Burmistrza naszego miasta, tak naprawdę tylko p. Szuplewski posiada potencjał i prawie dwudziestoletnie doświadczenie samorządowe i nasze miasto oraz urząd zna od podszewki i tą kategorią należy patrzeć na kandydata na przyszłego burmistrza, bez względu na to, czy jest dziennikarzem, teologiem, magikiem, ogrodnikiem, hydraulikiem, elektrykiem , profesorem, doktorem, a tym bardziej królikiem wyciągniętym z kapelusza.

To, że tak negatywnie piszecie o p. Szuplewskim może dowodzić tylko jednego, że oponenci i konkurencja boi się tego człowieka jak i Stowarzyszenia Nasz Piastów - Wspólnota Samorządowa - i słusznie!