Współczuje ci z całego serca @denis80 na twoją chorobę nie ma chyba lekarstwa ani lekarza

Ale jednostkę chorobową można określić . Zastanawiam się tylko wg ICD-10 czy zawęzić do DSM IV

http://wiadomosci.wpr24.pl/komitety-jak ... 21187.html

"A jak sytuacja przedstawia się w Piastowie? Tu pojawiło się dziewięć lokalnych komitetów: KWW Nasz Piastów – Wspólnota Samorządowa, KWW Tylko Piastów, KWW Ewy Łęckiej, KWW Piastów – Nasza Ojczyzna, KWW Hanny Kuran, KWW Piastów – Nasz Powiat, KWW Jacka Zaleśnego, KWW Rafała Nowakowskiego oraz KWW Nowy Piastów, który w poprzednich wyborach startował pod szyldem Porozumienie dla Piastowa."

Plus partie polityczne: PO, PIS, może coś jeszcze. Te nie muszą się rejestrować, jak KWW.

Ciekawe dlaczego niektórzy członkowie tej "cudownie" rządzącej koalicji w naszym mieście uciekają jak szczury tworząc nowe oddzielne komitety wyborcze pod inną nazwą. Czyli co rządzili ale im się to nie podobało Odcinają się teraz od tego

Mi najbardziej się podoba pan Smolaga. Najpierw PiS, potem PdP teraz NP (czyli Nowy Piastów - sprytne). Pomijając skakanie z kwiatka na kwiatek to pan Smolaga miał już okazję nowy Piastów tworzyć i nie stworzył. Więc nazwa jak kulą w płot.

Miał też romans z PSL

Nie on jedyny romansował z polityka. Radny Szuplewski dla odmiany próbował się podczepić pod Komitetet Wyborczy Prawicy (Prawica Marka Jurka). Ale dostał dość odległe miejsce(chyba poznali się na nim) i biedaczysko wycofał się jeszcze przed wyborami.

Nowa Prawica Marka Jurka ma przynajmniej zbieżne poglądy z tym co swoją postawą reprezentuje pan Szuplewski. Więc jego ewentualny start z ich list byłby uczciwy wobec wyborców. Inna sprawa, że poglądy tego ugrupowania są nieatrakcyjne i mają zazwyczaj wyniki na poziomie błędu statystycznego. Nawet jedynka na liście nie dałaby nic
Tymczasem pan Smolaga był radnym PiS, PdP a teraz próbuje z list Nowego Piastowa. Do tego kandydował na posła w 2007 roku z list PiS (19 miejsce na liście, 945 głosów) i w 2011 roku z list PSL (22 miejsce na liście, 245 głosów). Należy się więc zastanowić kim on właściwie jest i jakie ma poglądy. Ja tego nie wiem, natomiast wniosek dla mnie jest taki, że chce być u władzy za wszelką cenę, bez względu na wszystko. Problem polega na tym, że tak jak był nijakim radnym, nijakim zastępcą burmistrza, tak samo nijakim byłby posłem, burmistrzem czy przewodniczącym RM.

Ostatnie podrygi p. Kubickiego w parku naprzeciw LO Mickiewicza
Wydaje mi się, że są w Piastowie miejsca wymagające naprawdę remontu, no ale cóż? To miejsce trochę więcej osób zobaczy przed wyborami 11 listopada

Partie w odwrocie? Wczorajszy sondaż, który zaprezentowała Rzeczpospolita, wskazuje ciekawe tendencje w wyborach do sejmików wojewódzkich. Jak wiadomo, od lat ten szczebel samorządu jest najbardziej upartyjniony. Tymczasem...Najnowsze wyniki poparcia podtrzymują wprawdzie dominację obu nudnych już partii PO - PiS (po 27%), ale tuż za nimi są komitety lokalne z dużym bagażem zaufania wyborców: 15%! (zapewne z tendencją do wzrostu poparcia). Dopiero dalej kolejne partie z zabetonowanej sceny politycznej - SLD (11%) i PSL (10%). Rewelacja eurowyborów, Nowa Prawica JKM nie pokonuje progu, zaledwie 3% . I jeszcze niezdecydowani: 7%. Reszta nie istnieje. Co z tego wynika? Miejsca w sejmiku dla takich ugrupowań jak Mazowiecka Wspólnota Samorządowa, a to oznacza historyczne przełamanie monopolu partyjnego

No i tak powinno być!

Ale to nic nie znaczy. Weźmy np powiat pruszkowski. Krajowa Wspólnota Samorządowa w wyborach zajęła drugie miejsce zdobywając 8 z 27 mandatów. A i tak siedzą pod pantoflem starościny. I to pomimo znacznego progresu, bo w 2006 mandatów mieli 5. Tak samo będzie w sejmikach. Może i ugrupowania spoza głównej sceny politycznej wejdą, ale nie odegrają ważniejszej roli.

Oficjalna wiadomość jest taka, że o fotel Prezydenta Pruszkowa ubiegać się będzie wieloletnia starościna Smolińska. Pomijając jej szanse na sukces (moim zdaniem przegra) oznacza to, że nie będzie mogła kandydować do powiatu, gdyż prawo tego zabrania. Dla Piastowa to bardzo dobra informacja, bo niestety nie można uznać pani Smolińskiej za osobę nam przychylną.

Prawo nie zabrania kandydowania do rady powiatu i na urząd wójta/burmistrza/prezydenta. W przypadku wygrania wyborów kandydat obejmuje urząd wójta/.../, a jeśli zdobył także mandat radnego powiatowego to nie obejmuje tego mandatu i on przypada kolejnej osobie z listy tego samego komitetu. W sytuacji gdy E.Smolińska wystartuje do rady powiatu - co jest pewne - oraz ubiegać się będzie o urząd prezydenta Pruszkowa i wygra te wybory to rzeczywiście dla Piastowa będzie lepiej, a dla Pruszkowa gorzej. Z tej sytuacji wynika jedno - PO jest w głębokiej defensywie, nie tylko w Piastowie, ale także w Pruszkowie gdzie szefowa musi sama startować gdzie się da