Być może miastu potrzebny jest zupełnie nowy człowiek, zaangażowany w sprawy lokalne. Słabość władzy po części wynika ze słabości mieszkańców, co choćby widać po tym forum, na którym znacznie większe zainteresowanie budzi to, co się dzieje w jakimś kościele, niż np. aktywność szkół, skuteczność działania MOPS-u, edukacja przedszkolna, transport.
Obawiam się, że do kolejnych wyborów kandydaci wystartują równie nieprzygotowani, jak poprzednio. Dzisiaj np. nie ma w Piastowie polityka, który byłby aktywny na forum, prowadziłby blog, byłaby z nim łatwa komunikacja. Każdy chce się najprostszymi środkami dostać do władzy, a co potem - nikogo już nie obchodzi. Lokalni politycy są aktywni wyłącznie pod pseudonimami, bo zapewne wstydziliby się podpisać z imienia i nazwiska pod tym maglem, który uprawiają.