przez sapiecha1 » Śr, 15 sty 2014, 7:55
fakt @denis80, dyskusja była odnośnie podwyżek. Jesteś szczęściarzem, ponieważ nie liczysz na podwyżkę, ja przypomnę co w tej dyskusji napisałem, a mianowicie coś w tym stylu że jak było ciężko u mnie w firmie, mogłem zostać na 3/4 etatu, albo dostać wypowiedzenie z powodów ekonomicznych. Minął krytyczny okres, mam znów pełen etat, ale od 2006 roku moja pensja nie dość że nie wzrosła, to przez jakiś czas było to 3/4 etatu, a wszystkie dodatki diabli wzięli do dnia dzisiejszego. Jest kryzys, są cięcia, czasem drastyczne i nie rozumiem dlaczego przy takim samym zakresie pracy (a może i mniejszym, bo wyręczają nas wszelakie maszyny), płace w urzędzie rosną?
Tak, była dyskusja odnośnie tworzenia jednoosobowych działów gdzie pracownik jest kierownikiem i nie ma nikogo więcej, o tym że sprzątaczka niedługo też będzie kierownikiem jednoosobowego działu konserwacji powierzchni poziomych płaskich.
Naprawdę wielu ludzi jest obecnie szczęśliwych jeśli zarabia tę samą kasę co w 2006 roku. Dużo osób osiąga ten sam dochód, lub większy, to fakt, ale nie z jednego źródła. Tamte czasy się skończyły, a w naszym urzędzie wciąż trwają, a przykładów przytaczaliśmy wiele, jak to bez konkursu się zatrudnia "polecone" osoby, jak rodziny znajomych osób przy władzy siedzą na nowych kierowniczych stanowiskach. Było tego sporo, jak nie chcesz, nie musisz szukać, ale to twój wybór.
Kolesiostwo było, jest i będzie, ale jak nie chcemy, to tego nie będziemy widzieć, ale zaprzeczać temu, to tak jak mówić że Wisła płynie od morza do gór, zawsze i wszędzie znajdziesz na to przykłady, a u nas było ich dość sporo.