przez sapiecha1 » Wt, 23 paź 2012, 7:10
Co do bramek w kościele.
Prowadzę taki, a nie inny tryb życia i nie zawsze pojawiam się w nim wówczas gdy powinienem, za to pojawiam się wówczas, gdy mnie "przyciśnie", lub wygospodaruję czas. Do tej pory nie trafiałem na zamknięte drzwi kościoła (chyba że akurat miałem takie szczęście), a ostatnio tak, były zamknięte (może akurat miałem wyjątkowego pecha). Czy to oznacza że kościół jest dla wybranych, tych którzy szanują godziny mszy? Są inne kościoły, jak będę czuł potrzebę pomodlić się, "pogadać" ze stwórcą, wybiorę inny kościół, ten który będzie otwarty, który jest dla wszystkich, z którego podwórka pani H nikogo z miotłą w ręku nie wygania. Nawet protestanckie kościoły na zachodzie są otwarte dla wszystkich, jak czułem potrzebę, to i tam sobie w ciszy mogłem się pomodlić, bo będąc ponad miesiąc w delegacji i nie mając promieniu 100 km żadnego kościoła katolickiego tam zachodziłem, a wiara jakby nie patrzył jest ta sama, tylko obrządek inny.
Tak, dla mnie bramki na pięciozłotówki już są, choć ich gołym okiem nie zobaczysz (chodzą i potrząsają tacą).
To co się dzieje, to wstyd dla parafii, wielki wstyd.