no i się zadziało... ale cóż się dziwić jak się klucze rozdaje każdemu chętnemu... włamanie do Domu Zakonnego... ciekawe...

Włamanie? Czyżby ktoś chciał wykraść Panią H.?! Może zzizz (zanonimizowany obecnie) lub Barbara?

Maluch- niestety nie... połaszczyli się na dobra materialne... zzizz został rozpoznany, więc na chwilę przepadł... pojawi sie zapewne pod nowym nickiem, teraz zapewne już go szuka... a Barbara tam ciągle przebywa... wie kto to pani h... też jej nie chce...

Jest kolejna zmiana w parafii - pierwszy raz od wielu lat nie było Mszy św. w intencji nauczycieli, wychowawców, katechetów i pracowników oświaty. Nie ma taiej intencji również do konca najbliższego tygodnia. Szkoda.

Fakt, szkoda. Też to zauważyłem. To było zawsze bardzo miłe. No cóż...

Nie bylo tez spotkania przy kawie. Jak co roku... Od lat... Rozumiem ze ks proboszcz jest tu nowy i nie wszystko wie, ale przeciez ks superior jest u nas juz od dawna. Powinien przekazac jakie u nas panuja zwyczaje...

"spotkanie w radości", czy kwiaty, to było coś wyjątkowego. Tak jak i wszystkie uroczystości przygotowywane pod opieką ks. Jana.
Ale to już nawet nie o to chodzi. Może obecnym księżom się nie chciało i tyle... Ich sprawa. Fakt braku tej Mszy nie zmienia mojego zdania o obecnych księżach. Raczej tylko w nim utwierdza, bo to jednak "lekki" wstyd, że zapomnieli (?) o Mszy, która jest\była tradycją naszej parafii od 19 (może nieco mniej) lat!

Co słychać ? Może coś napiszą Państwo redaktorzy ND - jakiś nowy numer pisma jest już, moim zdaniem, wskazany.

Tymczasem obradują władze generalne Salwatorianów. W Krakowie, a więc tam, gdzie kierowano z naszych parafian chcących zamówić "niewygodne" intencje mszalne. Ciekawe, co wyniknie z tych zmian, które w tym czasie się dokonują we władzach głównych zakonu dla naszej lokalnej sprawy? Czy nadal będzie tolerancja dla tego swoistego skandalu?

Dzisiaj było liczenie wiernych w kościele katolickim w całej Polsce, ale chyba parafii salwatoriańskiej na Orzeszkowej tego nie dotyczyło bo nic takiego nie miało miejsca. Ciekawe dlaczego? Nie było komu liczyć? Może za mało ministrantów? A może jest to taka drobnostka, że nie warto ją sobie zawracać głowy! Z drugiej strony ciekawe również gdzie uciekł Szef tej parafii? Może do Krakowa po nowe dekrety, a może dostał wolne w nagrodę od p. Hass?

Też słyszałem o liczeniu wiernych i tych przystępujących do komunii św., ale cóż jak wszyscy dobrze wiemy 1 lipca nastąpiły zmiany dla dobra parafii. Dlatego nie narzekajmy, mamy nową interpretacje nauki Chrystusa, bo nastały nowe czasy i zakon salwatorianów wychodzi temu naprzeciw a wy smętni parafianie tego nie rozumiecie. Macie dawać tylko na tacę aby ksiądz z kochanką miał za co żyć i nie marudzić, ani nie wtrącać się do tego co dzieje się po tamtej stronie. To są Bogowie ważniejsi od samego Pana Boga. Oni mogą wszystko, a wy macie milczeć, przytakiwać i tylko dawać kasę!!!! Broń Boże wyrazić swoje zdanie.