Szanowni Państwo,
Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie i kiedyś sama zada sobie cios tym swoim mieczem i "będzie płacz i zgrzytanie zębami", teraz się cieszy jaka to ona jest ważna (a może właśnie w ten sposób leczy swoje kompleksy???), ile to ona i jej pobratymcy mogą nam "krzywdy" zrobić, bo szanowna p.H. to do pani - PRAWDA W OCZY KOLE!!! BOLĄ TE PRAWDZIWE SŁOWA, KTÓRE PANI TU CZYTA!!!
Proszę tylko również pamiętać, że zło tak samo jak dobro WRACA!!! I to ze zdwojoną siłą.

W niedzielę 30 września wchodząc do Kościoła na mszę na 8 30 widziałam kobietę w wieku ok. 48- 50 lat (może ciut więcej), dość szczupłą, w płaszczyku szarym, w czapce na głowie, która stojąc na ulicy Orzeszkowej robiła zdjęcia telefonem komórkowym osobom dopiero rozstawiającym stragany. Zastanowiło mnie to, bo stragany były jeszcze puste. Jeden z mężczyzn nawet zażartował : "Czy to do finansowego?" , odpowiedziała po krótkim zastanowieniu z dziwną ironią "tak, do finansowego". Było późno, więc się spieszyłam, żeby się za mocno nie spóźnić na mszę. Panią E. H. widziałam raz w życiu w roku 1987 w szpitalu kolejowym (miałam mieszane uczucia wtedy co do Jej zachowania), więc nie potrafię powiedzieć kim była kobieta widziana w niedzielę.

Smutne, że potwierdziły się informacje o donosach pani H. Jak nisko może upaść człowiek!
Panie Tomaszu, gratuluję odwagi i wierzę, że sprawa będzie rozpatrzona pozytywnie dla Pana.

A swoją drogą, szkoda że pan O. nie chce podać szczegółów skargi-donosu. Mogłoby być ciekawie...

No cóż, po prostu ma klasę...

Treść pisma treścią, ale adresowanie pisma do: Mazowieckiego Kuratora Oświaty, a "do wiadomości": Ministerstwa Edukacji Narodowej, Związku Nauczycielstwa Polskiego, Rzecznika Dyscyplinarnego oraz Burmistrza Miasta Piastowa, świadczy o kiepskiej kondycji psychicznej osoby piszącej i o tym, że czuje jak "traci grunt pod nogami".
Ja też wierzę, że sprawiedliwości stanie się zadość i kiedyś pani E. H skończy w odpowiednim dla niej miejscu.
Panie Dyrektorze, ludzi dobrych chodzi po tym świecie więcej. Wierzę, że adresaci pisma przyjrzą się mu jak należy (o ile zajmą się tym wnikliwie) i wyciągną odpowiednie wnioski co do osoby nadawcy.

dyr. Osiński urąga zwwodowi nauczyciela?! Gorszy młodzież?!

Kolejny donos! Kolejne kłamliwe, bezczelne słowa! Kolejny dowód na to, że ona jest złą, mściwą osobą, żądną zniszczenia każdego, kto się jej nie spodoba. A księża tolerują jej obecność w domu parafialnym... Czy w ten sposób nie przykładają ręki do tych donosów (sic!)?

Panie dyrektorze, brak słów. Jej oskarżenia są absurdalne, dlatego wierzę, że wszystko szybko się wyjaśni i dobrze skończy.

Sapiecha1 dla Twojej wiadomości stroną http://www.sdspiastow.pl zajmuje się rownież ks.Maciej,ponieważ niedawno się o to w Kościele pytałem to po pierwsze a po drugie gdybyś był inteligentny to bys zauważył podobieństwo:
ministranci leża(opiekun widac wszystko olewa)strona internetowa rownież leży(osoba za to odpowiedzialna wszystko olewa)a lenia z księży mamy jednego

Kazia - On ma wielką klasę, a ja chylę czoła...
takie zagrywki są obrzydliwe... przecież Pan Tomasz może założyć jej sprawę z powództwa cywilnego....
ciekawe co zzizz na to... pewnie na chwile zamilknie... a potem uda że tematu nie było... przeciez jego syn też wyszedł spod "skrzydeł" Pana Tomka

Panie Tomaszu, jestem dumny, że wśród naszej społeczności jest człowiek taki jak Pan. Głęboko wierzę, że nie będzie Pan miał z tego powodu żadnych kłopotów, że Pana przełożeni są również osobami mądrymi i prawymi, potrafiącymi widzieć ewidentne kłamstwa. (Służę pomocą - zawsze może Pan napisać do mnie na PW.

Szanowni Forumowicze oto obraz i sposób działania p.H. (typowo ubecki) zarówno 15 lat temu podczas szykanowani ks. Jana o czym pisali autorzy w Naszym Duszpasterzu jak i teraz. Takie oto towarzystwo aplikują nam władze zakonu salwatorianów i to za zgodą przełożonego domu zakonnego który stwierdza, że w domu nie dzieje się nic złego.Rozumiem już całkowicie powód działania wszystkim głęboko zaangażowanych w usunięcie p. H. z domu zakonnego naszej parafii. Wielki szacun dla was, dla Pana Panie Tomaszu, jestem z wami.
PARAFIANIE PROSZĘ OBUDŹCIE SIĘ!!!!!!!!!!!!!!
Jak długo jeszcze możecie to tolerować???????????

Być może szczegóły donosu ukażą się w kolejnym numerze ND o co bardzo proszę redaktorów.

Panie Dyrektorze naprawdę ma Pan klasę i cieszę się ,że taki nauczyciel uczył mojego syna w gimnazjum.Wiem to nie od dziś,ale Pana postawa tylko tę opinię potwierdza.Nastał jednak czas by pani H powiedzieć DOŚĆ! Czy to jest możliwe żeby w domu zakonnym mieszkała taka osoba? Do czego ta wredna kobieta jest zdolna,skoro pisze paszkwile na tak dobrego człowieka jak Pan Tomasz? Może musi się znaleźć ktoś kto odpowie pięknym za nadobne,bo ona ma nie jedno do ukrycia.

Ulala, nie wierzę własnym oczom to co czytam. Jak widać ta pani sama udowodniła nam jak podłą jest osobą.
Księże Superiorze - przełożony domu zakonnego gdzie ty jesteś? Ty który powinieneś stać na straży chrześcijańskiej prawdy i miłości, a z domu którym ty zarządzasz i kierujesz wychodzą kłamstwa, obłuda i fałsz. Czas chyba powiedzieć DOŚĆ!
Ty i twoi przełożeni tolerujecie to wszystko? Gdzie jest chrześcijańska, katolicka i kapłańska godność?
Jak widać straciliście już kontrolę nad tym co się dzieje pod waszym dachem, skoro pozwalacie na takie oszczerstwa oraz kłamstwa i dalej tolerujecie osobę która najwyraźniej widać ma poważne problemy ze swoją psychiką i osobowością.
Nie życzę sobie takich bezradnych pseudokapłanów w swojej parafii i mówię wam oraz p. H. PERSONA NON GRATA!

zzizz, wybacz, ale Pan Dyrektor spełnił moją prośbę, do której wiele osób pewnie by się przyłączyło nie dlatego, by zrobić nagonkę na panią h., a tylko dlatego, by nie było plotek, a fakty. Jeśli masz jakieś żale do tego jednorazowego wpisu, proszę kieruj je do mnie, bo wpis pojawił się na moją prośbę i prawdopodobnie kosztował Pana Dyrektora dłuższą chwilę spędzoną na przemyśleniach "czy warto".
Treścią swojej wypowiedzi udowodnił tylko że jest człowiekiem z klasą (nie przekazał całej treści, a jedynie niezbędne minimum, by plotkę zastąpić faktem dokonanym). Napisał również, że przegląda forum i ten wpis jest jednorazowy, co oznacza że nie chce uczestniczyć w czymś co ty określasz "nagonką". Pan Dyrektor wyraźnie zaznaczył również, że na żadne PW nie będzie odpowiadał, ani też nikomu nie będzie udostępniał treści otrzymanego pisma, co oznacza że będzie bronił się przed zarzutami posiadanymi środkami, w sposób tylko sobie wiadomy. Nie chce by ktokolwiek niezainteresowany mieszał się w tę sprawę, tak jak i On nie miesza się w "zawieruchę" jaka panuje wokół pani h.
Jako człowiek o wysokiej kulturze uciął plotkę, przekształcając ją w fakt.
Jako człowiek na stanowisku broni się sam i nie poszukuje ani pomocy, ani współczucia. Zapewne ma wszystkie potrzebne argumenty do odparcia ataku, ale to już Jego wiedza i doświadczenie.
Jako członek parafii obserwuje co się w niej dzieje czytając oba posty, ale najwyraźniej poziom dyskusji jest tak mierny (wspólnymi siłami tak go zaniżyliśmy), że nie chce w nim uczestniczyć, nawet pomimo faktu, że sam został wciągnięty w powstałe zawirowanie.
Przypuszczam, że podniesienie poziomu dyskusji w górę (znaczne) spowodowałoby przyłączenie się do niej nowych osób. Może pojawiłby się Proboszcz, obecny i były Burmistrz, inne osoby mające swoje zdanie, a nie chcące babrać się w tym bagnie. Cóż, bagno jest, ale spróbujmy wyjść z niego. Ten apel jest nie tylko do ciebie, ale też do niektórych osób którym pani h. jest niemiłym mieszkańcem plebanii.