Amen Mefiu...
hmmm a gdzie jest napisane że pani h jest najważniejsza? bo na moim monitorze widzę że sprawa jest najważniejsza... no cóż niektórym to do szkoły pod górkę było... oj pod górkę....

Proszę czytać ze zrozumieniem.Najważniejsza jest sprawa usunięcia pani H a nie ona.Przypominam Barbara o regulaminie forum.Twierdzisz,że lubisz piękno,dobrych i wykształconych ludzi ale" klasy "to sobą nie przedstawiasz.Odbieram cię jako osobę wyjątkowo złośliwą ,a twoje słowa puste.Nie wiem po co piszesz?Przeszłaś od "wielkich słów" do najniższego poziomu.

Gryfin, popieram Cię. Nie pani H. jest najważniejsza, a obecność kobiety w pokoju zakonnika w nocy. Nie ważne czy to chory Ksiądz Andrzej i Pani H., czy np. Ksiądz Maciek i jego mama. Reguły zakonne zabraniają takich sytuacji. Albo trzeba zmienić reguły zakonne, albo się ich trzymać.

Do Barbara,
Albo jesteś tępa/tępy, albo taką/takiego udajez i to jest tak żenujące, że strasznie mi ciebie żal (ciebie napisałam celowo z małej litery), ostatni raz ci odpisuję, bo jakakolwiek polemika z tobą, to strata czasu, bo twój umysł i tak nie ogarnie całości.
CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM CAŁY TEKST, A NIE WYBRANE I PASUJĄCE ci FRAGMENTY WYPOWIEDZI INNYCH UŻYTKOWNIKÓW!!!

Kazdy ma swoja racje, kazdy post spowoduje kolejną reakcję i podzial, bo nikt tutaj nie dojdzie z nikim do porozumienia.
Małe polskie piekiełko w pigułce. To nawet nie jest żenujące. To jest po prostu brak słów.

I jezcze jedno do Barbara, tylko wyjątkowo zarozumiała i butna osoba, to ty, jest agresywna do każdego z nas ( z wyjątkiem twojego koleżki zizzi), tylko wyjątkowo arogancka osoba-to ty, zaczepia i odpisuje zaczepnie na każdy wpis na tym formu i czeka, czy uda sie sprowokować kogoś, czy też nie, jak się uda, to masz satysfakcję i strasznie ciebie to kręci i bardzo podnieca, więc ciesz się bo oto ci się teraz udało.
Tylko wyjątkowy arogant, to również o tobie, zachowuje się tak jak ty.
Doskonale wiem po co to wszystko robisz i uważasz, że każdy z nas jest głupcem.
Zamiast siedzieć całymi dniami na tym forum, zaczepiając każdego z nas, zajmij się kwiatkami na terenie parafii, bo wystarczyły dwa miesiące twojej bytności, żeby nawet kwiaty w donicach pousychały!!!
Zamiast skupiać się na zaczepianiu nas na tym forum, to zajmij się p. H. i zachęceniem młodych chłopców, aby chcieli wstępować w szeregi Towarzytwa Boskiego Zbawiciela, bo takim postępowaniem ty i twoi koledzy mieszkający w domu zakonnym w Piastowie robicie wszystko, aby Polska i Salwatorianie również cierpieli na brak kapłanów.
Nadmienię tylko, że za bytności w naszej parafii ks. Jana, trzech chłopców wspąpiło w szeregi zakonu.
To też świadczy o gospodarzu!!!

Wiecie, może Pani H. nie jest taką "straszną jędzą", a jest po prostu zmęczona, przepracowana i każde słowo przeciwko niej powoduje agresję? Może ta kobieta ma w sobie "misję" której nie może zrealizować, bo jest przemęczona, bo wszyscy chcą czegoś od niej, a co niektórzy rzucają kłody pod nogi. Może wystarczy by miała więcej odpoczynku, mniej obowiązków i wszyscy o niej zapomnieli, tak jakby jej nie było? 24h/dobę to naprawdę dużo. Nie wystarczy 12?, góra 16? i tylko jedna osoba, nie wszyscy na plebani do opędzenia?
I reguły zachowane i ta kobieta odciążona, może byłoby tak lepiej?

sapiecha1,
masz rację, jej zachowanie, to pewnie efekt przemęczenia fizycznego i umysłowego, należy jej się odpoczynek, taka "biedna kobicinka", ona "tak się poświęca" i nikt oprócz jej podopiecznego i współbraci tego nie docenia, a fe;)
a tak na marginesie, czy ona nadal ma uprawnienia do wykonywania zawodu? bo jeśli nie, to przecież jeszcze może swojemu podopiecznemu może krzywdę zrobić, bo przecież pierwszej młodości już nie jest, a studia kończyła wiele lat temu, a medycyna idzie na przód, nie tak jak ona
zastanawiam się jeszcze nad jednym, skoro całe dnie i noce spędza w jednym pokoju z księdzem "poświęcając" mu się bez reszty, to po co jej taki duży dom?