Kaziu, 100% racji.
Ja jednak zastanawiam sieę czy to tylko Barbara, czy może wespól z Tadeuszem prowokują i próbują
jeszcze bardziej namieszać i skłócić ludzi walczących o dobro parafii. Jakby nie było, wypowiedzi obu osób są hmmmm....
Może pominę to milczeniem.

W pełni popieram "kazię".
Przy okazji - jest bardzo prosty sposób na uzdrowienie sytuacji w parafii. Proboszcz powinien przeprosić redakcję ND i autora filmu za pomówienia (co zostało bez wątpliwości udowodnione). Prowincjałowi i superiorowi trzeba przypomnieć i uzmysłowić, że opieka pani H. nad chorym księdzem nie jest niezbędna - przecież sami Salwatorianie prowadzą hospicjum św. Kamila w Bielsku Białej przy ul. Najświętszej Marii Panny Królowej Polski 15. Tam współbracia najlepiej zajmą się chorym. Żadna baba nie będzie się pętała po zakonnych pomieszczeniach i próbowała swojego rządzenia i intrygowania. Nawet zakładając, jak niektórzy mówią, że ma jakiegoś "haka" na księży, to zaboli tylko raz... Potem się jej pozbędziemy.
Barbarze wyjaśniam, że w żadnym z numerów ND (czytalem wszystkie) nie było ataków na nowego proboszcza ani innego przejawu "zła". Było za to poczucie żalu, rozczarowania i utraty zaufania do przedstawicieli władz zakonu Salwatorianów. I nic w tym dziwnego.

Kaziu jesteś po prostu kochana. Dziękuję. Rozumiem, że sytuacja w naszej parafii nie jest lekka, jest naprawdę bardzo trudna. Ale rozumiem też, że wszyscy czasami się mylimy i jako miłosierni chrześcijanie powinniśmy sobie wybaczać i dać prawo innym do popełniania pomyłek... nawet jeśli jest to nowy proboszcz. Bardzo jest mi trudno zrozumieć, i nie obwiniaj mnie proszę o to, że wszystkiego nie wiem, bo naprawdę wielu rzeczy nie wiem. Na forum i w gazetkach często jest wspominana pani H, (może źle zrozumiałam), której obecność na plebanii jest istotną przyczyną sporu. Ale nic więcej o niej nie dowiedziałam się.... i tak sobie myślę ... może jest ona siostrą albo jakąś krewną chorego księdza i opiekuje się nim? Nie gniewaj się proszę za moje domysły. Przykro mi, widząc takie smutne i cierpiące twarze.... Pozdrawiam i również życzę Ci miłego dnia.

Intryga na intrydze: na plebanii, na forum Barbara i Tedeusz. Najnowszy nr ND wszystko wyjaśnia, o p. H. można wiele przeczytać. Proszę tylko, niech wszyscy czytają ze zrozumieniem. Mnóstwo ludzi, razem z redakcją ND walczy tylko o odejście p. H. z plebanii. Nic więcej... Nie będzie jej, nie będzie kłopotów.
Czy to tak trudno zrozumieć? Księża powinni pierwsi to zrozumieć, a nie rozpoczynać wojnę... z niewinnymi, prostymi ludźmi, którzy chcą mieć kapłanów z prawdziwego zdarzenia, a nie celebrytów i gorszycieli...

Mam pytanie:
1. Czy pani H. (kimkolwiek jest to źródło wszelkiego zła) mieszkała na plebanii również za czasów poprzedniego proboszcza?
Jeśli tak, to:
2a. dlaczego proboszcz na to pozwalał?
2b.. Czy miała haki, o których piszecie, również na niego?

Barbaro, czy Ty na pewno masz w głowie taki narząd jak mózg? wiesz na pewno o co chodzi i czy Ty jesteś naprawdę katoliczką? Przecież księżom jak widać nie przeszkadza obecność tej pani, bo gdyby przeszkadzała i widzieli zgorszenie jej obecnością w domu zakonnym to już dawno byliby ją wyrzucili. Księża którzy nas uczą o moralności, sami przyzwalają na mieszkanie kobiety z księdzem - to jest moralne? to jest zgodne z nauką kościoła, halo!!! jaki katechizm Ty przerabiałaś? Sama odpowiedz sobie na te pytania (sorry przecież Ty chyba nie masz mózgu). Dla mnie jako zwykłego katolika i parafianina jest to demoralizujące. A może zamieszkamy razem i będzie OK! zgodnie z Twoim tokiem myślenia. Proponuję żebyś się wyłączyła zanim ostrzej zostaniesz zrugana bo jest mi Ciebie żal, jak również żebyś poszła i prosiła na kolanach nawet już jutro panią H. o opuszczenie domu zakonnego, na pewno Cię posłucha zwykłego szarego człowieczka, skoro nie chce jak widać posłuchać Prowincjała
A czy zapanuje spokój? Jeżeli jesteś parafianką i chodziłaś przez ostatnie 19 lat do tego kościoła, to powinnaś wiedzieć kim są Ci ludzie których dobre imię jest besztane z błotem za to, że odważyli przekazać nam prawdę i ile zrobili dla tej parafii. Mimo, że ich nie znam osobiście to ich nazwiska były często wymieniane przez byłego księdza proboszcza i to nie w charakterze "upomnienia".

Barbara, odpowiadając na Twoje pytanie, "czy osoby, które nie chcą odejścia p. H z plebanii" i "czy to są intryganci" powiem, że TAK.
Są to osoby przepełnione nienawiścią, bo jak inaczej można nazwać osobę, która wychodzi z kościoła rozmodlona i widząc mnie z najnowszym wydaniem ND wyzywa mnie i próbuje przepędzić???
Jak???
Skoro, to takie przyzwoite i dobre osoby, to dlaczego tak się zachowują???
Przecież ja ani moi koledzy nie robiliśmy nikomu krzywdy i nie bluźniliśmy nikogo, więc czemu w nich tyle nienawiści???
BO PRAWDA W OCZY KOLE I TEN CZARNY, KTÓRY NIMI MIOTA WIE, ŻE KONIEC JEST BLISKI!!!

Barbara, Pominęłaś pewien istotny szczegół. Proponuję czytaj powoli, powtarzam powoli słowo po słowie i ze zrozumieniem. "Ks. Prowincjał kategorycznie oświadczył, że natychmiast wydaje zakaz przebywania na terenie domu zakonnego tej osobie..." - cytat z artykułu p. Agaty Korczak, Nasz Duszpasterz, Nr 1(3) 2 września 2012 r. str 2.
A co do słów superiora nadzień dzisiejszy zarówno on jak i ks. Proboszcz nie są w tym kościele osobami wiarygodnymi, o czym mogliśmy się wszyscy przekonać. Natomiast na pytanie: "Nie będzie jej nie będzie kłopotów", proponuję przeanalizowanie wszystkich wydarzeń jakie miały miejsce od mniej więcej 2 miesięcy i odpowiedzenia sobie samej na to pytanie. Nie zamierzam więcej z Tobą polemizować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Barbara, Ty naprawdę masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.
Ja jasno napisałam, że to były osoby, które były nieprzyjemne, a jeśli uważasz, że jesteś tu obrażana, to dlaczego wciąż dopisujesz swoje przemyslenia.