Tak uroczystość była bardzo piękna i wzruszająca. Padły szczere, wypowiadane z głębi serca słowa podziękowania i wdzięczności dla Księdza Jana. Kilkaset osób wpisało też swoje osobiste podziękowania i życzenia, które znajdą się w specjalnej księdze-darze dla Proboszcza. Mi zabrakło jednak czegoś niezwykle ważnego - prawdziwego podziękowania ze strony współbraci- księży salwatorianów Księdza Jana. Oczywiście, jeśli nie traktuje się w tych kategoriach wypowiedzi księdza reprezentującego wspólnotę zakonną, który stwierdził, że jej przełożony dziękuję Księdzu Janowi za 19 lat pracy duszpasterskiej...dekretem odwołującym go z Piastowa. To dosyć oryginalna forma podziękowania, nie ma co...

P. Brzeziński, p. Szuplewski, p. Adamowicz i nadzorujący budowę kościoła p. inż. Pyrak poszli jako przyjaciele i długoletni współpracownicy Księdza. Przez wiele lat budowali razem wspólnotę parafialną i miejską. P. Szuplewski powiedział wiele prawdy, którą dalej rozwinęli inni przedstawiciele parafii: p. Wojtczak i p. Osiński.
Wypowiedziane zostały słowa, które były i są wypowiadane nadal przez wielu parafian, zdegustowanych sytuacją parafialną i nie tylko...
Rzeczywiście, władza reprezentowana była przez p. Ziółek, p. Kubickiego i p. Zielińską. Słowa pożegnania mówiła p. Ziółek, ale przecież to wszystko jedno. Ani p. Ziółek ani p. Kubicki nie mają wiele do powiedzenia w każdej sprawie.

Czy ktoś wie kiedy zacznie urzędowanie nowy proboszcz i kim on będzie?

Podobno oficjalnie od 4 lipca.
Przez kilka dni totalne bezkrólewie...

Podobno w sobotę po ostatniej mszy grupa parafian zebrała się pod kaplicą z żądaniem usunięcia z plebanii osoby której intrygi doprowadziły do odwołania ks. Jana z funkcji naszego proboszcza. Ktoś coś więcej wie o tym?

Zapewne najwięcej wiedzą księża, warto ich zapytać, a szczególnie superiora

Szkoda ,
Wspaniałym był proboszczem.

Niedawno ukazało się pismo pt. "Nasz Duszpasterz", w którym redaktorzy opisują pożegnanie księdza proboszcza Jana Lubszczyka. Piszą także o tym, jak rozumieją współpracę świeckich i duchownych w ramach parafii, przywołując przy tym dokumenty Kościoła. Ich zdaniem, tak własnie funkcjonowała parafia św. Michała i jak się wydaje, komuś to przeszkadzało. Pytanie komu? Podobno wczoraj nowy ksiądz proboszcz publicznie w kościele skrytykował pismo i osoby je redagujące zarzucając im m.in. brak konsultacji i uzyskania jego zgody na wydanie gazety. A taka zgoda to właściwie po co i z czego miałaby wynikać, zważywszy, że jak sadzę, jest to inicjatywa społeczna?

A na wydawanie Super Expressu zgodę wydał ?
Nie ma to jak dobre wrażenie zrobione na początku.

Nie mógł chyba zrobić lepszej reklamy tej gazetce. Ja nigdy o niej nie słyszałem ale skoro wzbudza ona takie kontrowersje to chętnie poczytam

>>> Jak ktoś chce poczytać (polecam), to mogę zeskanować ten numer i podesłać mailem
Trudno mi skomentować dzisiejsze ogłoszenia parafialne, a raczej prywatę ks. proboszcza.
Proboszcz krytkuje, upomina na forum, W KOŚCIELE osoby znane i szanowane w Piastowie.
Jakim prawem? Człowiek jest tu "kilka" dni i nikogo jeszcze nie zna. Ja wyraźnie odczuwam tu już wpływ pani H., ewentualnie strach proboszcza. Tylko przed czym? Przed prawdą? Boi się powiedziec pani H. NIE?

Argumenty proboszcza wykazują, że nie umie czytać ze zrozumieniem. Wogóle nie rozumie o co chodzi w całej tej sprawie.
Proboszcz pokazał, że:
Albo nic nie rozumie. A to źle, bo nie da się z nim dyskutować.
Albo nie chce zrozumieć. Patrz wyżej.
Albo wszystko doskonale rozumie. A to już szkoda komentować.
Nie mam wątpliwości, że wolą ks. Lubszczyka było\jest byśmy zgodnie żyli z nowym proboszczem. Księże Janie, do tanga trzeba dwojga. A dzisiejsze "ogloszenia" pokazuja tylko, że obecny proboscz ma nas w... i pali za sobą mosty.

Na sobotniej Mszy młody chłopak po raz pierwszy w życiu przystępował do Komunii św. Szkoda, że proboszcza nie było stać na kilka słów do Niego i Jego Rodziny, tak po prostu z chrześcijańskiej miłości, okazując radość ze święta w parafii... Jak znamy Księdza Jana, On by to zrobił, albo nawet podszedł i chłopaka wyściskał po ojcowsku. No cóż, różni są księża.
Ale to jest przykładem takiej trochę prywaty - najważniejszym założeniem proboszcza było "miłosierne" połajanie tych, którzy się niepokoją i mają własne zdanie.
A swoją drogą, czy proboszcz miał prawo wymieniać te osoby z nazwiska? Zwłaszcza że jego oświadczenie pokazało, że kompletnie nie rozumie treści pisemka (czytałam dokładnie i z uwagą), a w odpowiedzi przekłamuje rzeczywistość.
Przy okazji - płyta z pożegnania Księdza Lubszczyka nagrana była 24 czerwca, kiedy obecny proboszcz nie pełnił jeszcze tej funkcji. Dlaczego zatem oskarża o nagranie bez jego zgody?!

Byłem dzisiaj w Kościele i to co usłyszałem z ust nowego proboszcza było żenujące.
Trzeba nie mieć rozumu,żeby po miesiącu pobytu uderzać w ludzi,którzy wspólnie z nami budowali tę Parafię
i pokazują nam prawdziwe oblicze domu zakonnego.Czytałem obydwie gazetki i oglądałem film(wspaniała pamiątka)-dzięki.Jestem z Wami i wierzę, że dobro i prawda zwycięży.

Pod koniec niedzielnej mszy św. wieczornej przed wejściem do kościoła św. Michała widziano małżonka p.Ziółek. Czyżby przybył wysłuchać ks. proboszcza i zdać relację swojej szefowej?