wpadł mi w ręce nowy numer biuletynu i chciałbym się podzielić pewnymi refleksjami, ciekaw jestem jak Wy na to patrzycie
1. medal "Piastów moje miasto" - może i fajna inicjatywa, ale trochę szkoda, że praktycznie nie było żadnych konsultacji w tej sprawie - a może by tak mieszkańcy mogli typować kandydatów? Bo moim zdaniem to jest czysta kpina jeżeli wręcza się ten medal np. z-cy burmistrza Ożarowa, przewodniczącej RM z Ożarowa (???), dyrektorom, którzy dopiero objęli swoje placówki (Kuczabski), a w nosie ma się tych, którzy przez tyle lat zrobili dla miasta (Dyrektorzy szkół, ale nie tylko obecni, dawna dyrektorka przychodni itd). I jeszcze zdziwienie, że tego medalu ktoś nie chciał przyjąć (np. Brzeziński). wcale się tym co odmówili nie dziwię - szczególnie jeżeli mieli wgląd w listę tych, którzy medal dostali.
2. Kilkukrotnie podkreślanie w biuletynie tego jak to pięknie miasto się rozwijało w latach 80-tych (p. Olczak nawet nazwał to czasem prosperity). Ja rozumiem, że obecny burmistrz jako, że zasiadał w tamtych czasach w RM, a potem już nic dla miasta nie robił musi sobie budować legendę (podkreślanie, że już wtedy chciano budowac wiadukt), ale prawdę mówiąc jako mieszkaniec tego miasta od dzieciństwa muszę powiedzieć, że brzydzą mnie takie teksty. Nie chcę kląć, ale brzydkie słowa cisną się na usta. Panowie zamiast próbować wszystko robić na odwrót i od nowa (żeby było po naszemu, nasi ludzie, nasze porządki) to zacznijcie wreszcie szukać pomysłów jak przełamać ten marazm o który oskarżaliście poprzedników.
3. i trzeci kwiatek - pod hasłem "Bądźmy bardziej radośni" wywiad z przewodniczącą Rady Miejskiej a w nim najnowsza inicjatywa (czyja? tylko klubu PiS, czy również PO?) by Piastów był zawierzony Matce Bożej. Podobno proboszcz w imieniu władz miasta (?) przekazał już taka prośbę do Kardynała Nycza. Zastanawiałem się czy to komentować. Zaznaczę, że jestem osobą wierzącą i pewnie gdyby to była inicjatywa wspólnoty jakiejś parafii nie miałbym nic przeciwko. Ale co tam robią władze miasta? A gdyby np. Świadkowie Jehowy, Ewangelicy, Zielonoświątkowcy, czy jakieś inne wyznanie wystąpili z podobną inicjatywą (nie wiem ilu ich mieszka w Piastowie, ale pewnie jakaś grupa jest) to władze by równie ochoczo prezentowali to jako własne dzieło?
Piastów to nie tylko Katolicy, nawet jeżeli stanowią większość. To jednak chyba nie do końca powinno tak być. Przykład: jako osoba wierząca burmistrz uczestniczy w liturgii, jako przedstawiciel władz miasta może je reprezentować w jakichś uroczystościach religijnych, ale to parafia wtedy powinna władze zapraszać, a nie odwrotnie. Jeżeli to władze (a nie proboszcz) zapraszają do udziału w uroczystościach religijnych, występują jako organizator to coś jest nie tak.
Bogu co Boskie, cesarzowi co cesarskie.