A co to zmieni? Tamtejsi burmistrzowie też są z jakichś partii, też mają kolegów, znajomych oraz nietrafione pomysły. Przynależność do stolicy nie jest gwarancją tego że władze będą kompetentne.

Jak w Warszawie obiecali dwie linie metra to i podobno już zrobili

http://wiadomosci.wpr24.pl/czystka_czy_ ... wolnienie_

Brzmi sensacyjnie. Komu wierzycie?

Jeśli mam być zupełnie szczery, to:
Pana Nowackiego mi niespecjalnie żal, bo faktycznie niestety się zagalopował w poszukiwaniu "niezwykle istotnych" informacji, a niektóre odpowiedzi powodowały przemożną chęć wypowiedzenia wprost słów nie nadających się do powtórzenia albo zniechęcały do dalszego kontaktu...

Burmistrzowi się dziwię, że nie rozumie prostego faktu, iż radny jest jednocześnie mieszkańcem. I to że mieszkaniec-radny prosi o coś, albo coś sugeruje, nie ujmuje w nieomylności naszemu Panu i Władcy.
Ciekawe, czy gdyby przyszedł mieszkaniec nie będący radnym, było by tak samo.

Fakt zwolnienia - cóż. Wykonany nieelegancko - z tym pełna zgoda.

Cała ta sprawa ma kilka aspektów.

Po pierwsze aby zwolnić pracownika który ma umowę na czas nieokreślony pracodawca musi wskazać powód."Utrata zaufania" jest dość mętnym pojęciem i jeśli pan burmistrz tak uzasadnił wypowiedzenie to sąd pracy może stanąć po stronie pana Nowackiego, co byłoby prestiżową kompromitacją.

Po drugie fakt faktem, że urzędnicy nie powinni wykonywać poleceń radnych, z drugiej jednak strony gdyby to nie radny dzwonił, tylko szary Kowalski to pewnie nikt by się tym specjalnie nie przejął.

Po trzecie wszystko się wyjaśni po rozstrzygnięciu konkursu. Jak wygra ktoś powiązany z obecną koalicją to historie o odśnieżaniu będzie można włożyć między bajki.

Po czwarte. Pan Nowacki nie było dobrym urzędnikiem, nie szanował mieszkańców, uprawiał spychologię ale przynajmniej był fachowcem. Kto wie kto przyjdzie zamiast niego? Może znów technolog żywienia, ktoś po archeologii albo po szkole muzycznej?

Na miejscu p. Nowackiego (którego nie znam i nie mam bladego pojęcia o jego pracy) oprócz odwołania do sądu pracy stanąłbym do konkursu na to stanowisko.

"a nie być stale popychanym do działania..." - bardzo mi się nie podobają te słowa. Władza i urzędnicy żyją za pieniądze mieszkańców, więc mieszkańcy mają prawo wymagać interwencji w bieżących sprawach.
Jeśli pracownik sobie nie radzi na stanowisku kierowniczym, można go przesunąć na stanowisko szeregowe. Żeby kogoś zwolnić, trzeba mieć udokumentowane powody.

No i nowy kierownik został wybrany. I nie jest nim pan Nowacki.

http://www.e-bip.pl/4dmethod/wwwShowPra ... 05027482.0

Swoją drogą po wpisaniu tego nazwiska tego nazwiska w googlach wychodzą ciekawe rzeczy.

http://nadarzyn.tv/pl/sekcja/informacje ... yture.html

Ten pan to emerytowany zastępca komendanta naszego komisariatu

Jaką obłudą wykazuje się burmistrz, wybierając na to stanowisko emeryta, który ma zapewniony status stałych dochodów !!!

W ten sposób walczy np. z bezrobociem?

Teraz należy w najbliższych wyborach postarać się aby burmistrz został bezrobotnym, zobaczy jaka to jest przyjemność !

Wybrał spośród chętnych. Nie wiadomo ilu ich było, a jeśli kandydat spełnił oczekiwania - to obawiam się, że nie było zbyt wielkiego wyboru...

"...zostały działania nad powołaniem Koordynatora Miasta Piastowa ds. przeciwdziałania hałasowi w mieście" - to z innej odpowiedzi na pytania do Burmistrza.
Wolisz ten sposób walki z bezrobociem ?

To nie chodzi o to ze to emeryt. Chodzi raczej o to ze referat gospodarki komunalnej to jedna z najważniejszych komórek naszego UM. Odpowiadają m. in. za naprawy dróg, odsniezanie, ochronę środowiska, gospodarkę lokalami gminnymi. Czy aby na pewno policjant z 32 letnim stażem to wszystko ogarnie? Mamy już burmistrza bez doświadczenia w samorządzie i efekty widać nader często. Teraz kolejna ważna osoba w strukturach gminy...

Ciekawe jest to, oczym pisze grzesiek. Koordynator od hałasu! W świetle naszych dyskusji najlepszym kandydatem byłby "nowy". W końcu zlikwidowałby wyjącą syrenę...

Równie dobrze w naszym UM można powołać Koordynatora ds głodu w Afryce albo Koordynatora ds praw człowieka w Chinach.
Jak dla mnie poziom nadmiernego hałasu nie istnieje. Mieszkam w Piastowie od urodzenia i nie przeszkadzają mi latające samoloty, szum z Alej czy odgłosy pociągów.
Miasto nie ma żadnej formy nacisku na władze Portu Lotniczego w Okęciu więc nie ma co mamic mieszkańców ze da sie cokolwiek w tym temacie zrobić. Zreszta może to i lepiej...
Kiedyś punktem sporym było lotnisko w szwajcarskim Zurychu. Władze niemieckie protestowały przeciwko temu ze samoloty podchodzily nocy do ładowania tuz nad głowami Niemców. Efektem byl zakaz lądowania na nowoczesnym pasie z ILS w godzinach nocnych. Zamiast tego piloci musieli ładować na znacznie gorzej wyposażonym pasie. W 2001 podczas kiepskich warunków właśnie przez ten głupi zakaz doszło do katastrofy lotniczej.
Dlatego powinnismy zostawić te kwestie fachowcom i pogodzić sie z tym ze mieszkamy na ścieżce podejścia do największego lotniska w Polsce.

Dla mnie to czasem jest problem. Zwlaszcza kiedy samolot nie do końca trzyma się ścieżki i przelatuje na niskiej wysokości nad blokami - niestety wtedy nawet własnego bąka nie słyszysz...

Dziękuję za propozycję, ale nie schylam się do szczebla lokalnego
Chociaż może powinienem, bo i tak wszyscy się zrzucimy na pensję kolejnego przydupasa Wiadomo-Kogo.
A na miejscu p. Nowickiego - o ile wystąpił do sądu pracy - zwróciłbym uwage na dziwny zbieg pomiędzy odejściem komendanta na emeryturę, a nagłą utratą zaufania burmistrza.