http://www.piastow.pl/index.php?option= ... &menu_id=0 - tekst z punktu widzenia prezesa PIVOTa.
Wyjątkowo nie podoba mi się sformułowanie "nieproszeni goście" i "ignorowanie gry dzieciaków".
Prawda jest taka, że jak się chce mieć samych "proszonych" gości, to robi się spotkanie zamknięte i dusi w najsmaczniejszym sosiku, bo własnym.
Goście jak goście - wywiesili transparent, pobuczeli i tyle. Nikt ani jajkiem nie rzucił, ani nie doszło do rękoczynów, nikt przed kamery nie wybiegał... Nie przyszli tam dla dzieciaków, tylko w konkretnym celu, który częściowo zrealizowali. Równie dobrze można napisać, że zignorowali Burmistrza i władze miasta i jeszcze zachowali się niegodnie wśród młodzieży i inne głodne kawałki.
Tak samo zastanawiające jest: Premier chciał odwiedzić młodych sportowców w trakcie treningu. Początkowo więc wizyta planowana była na godzinę 17.00, jednak w związku z napiętym harmonogramem spotkań trening przesunięto na 14.30.
To przepraszam, kto był u kogo gościem ? Kto miał napięty harmonogram ? Mlodzi z PIVOTa, czy premier ? Kto przesunał spotkanie ? PIVOT, czy premier ?
Spotkanko było, dzieci się ucieszyły, cyrk został odegrany.
Jak się chce uczestniczyć w politycznych szopkach, to trzeba brać poprawki na to, że w Polsce nie ma partii o 100% poparciu...