http://www.piastow.pl/index.php?option= ... &menu_id=0 - tekst z punktu widzenia prezesa PIVOTa.

Wyjątkowo nie podoba mi się sformułowanie "nieproszeni goście" i "ignorowanie gry dzieciaków".
Prawda jest taka, że jak się chce mieć samych "proszonych" gości, to robi się spotkanie zamknięte i dusi w najsmaczniejszym sosiku, bo własnym.
Goście jak goście - wywiesili transparent, pobuczeli i tyle. Nikt ani jajkiem nie rzucił, ani nie doszło do rękoczynów, nikt przed kamery nie wybiegał... Nie przyszli tam dla dzieciaków, tylko w konkretnym celu, który częściowo zrealizowali. Równie dobrze można napisać, że zignorowali Burmistrza i władze miasta i jeszcze zachowali się niegodnie wśród młodzieży i inne głodne kawałki.

Tak samo zastanawiające jest: Premier chciał odwiedzić młodych sportowców w trakcie treningu. Początkowo więc wizyta planowana była na godzinę 17.00, jednak w związku z napiętym harmonogramem spotkań trening przesunięto na 14.30.
To przepraszam, kto był u kogo gościem ? Kto miał napięty harmonogram ? Mlodzi z PIVOTa, czy premier ? Kto przesunał spotkanie ? PIVOT, czy premier ?
Spotkanko było, dzieci się ucieszyły, cyrk został odegrany.

Jak się chce uczestniczyć w politycznych szopkach, to trzeba brać poprawki na to, że w Polsce nie ma partii o 100% poparciu...

zadawałem kilka pytań i wrzucałem patrząc pobieznie - rozumiem że chciałeś dowód na to że takowe są. Ni ejstem prokuratorem by przeprowadzac ci całe dochodzenie. wiele z nich faktycznie są na etapie podejrzeń i nie są roztrzygnięte ale Gienek - przyznaj ile znasz afer udownidonych PiS-owi za które kogokolwiek ukarano. Nie rozśmieszaj mnie - ci kolesie znają sie od lat i choc przed kamerami są wrogami ale wcale nie w ich interesie jest kogolwiek osądzać bo sami robia to samo... To samo niestety było za pierwszych rządów solidarności i układy z komunistami, którzy robili co chcieli...

A w jakich przypadkach dostęp może być ograniczony ? Czy zawsze?

a to ładne

jak to oglądam to mam ochotę zostać anarchistą albo głosować za systemem bez parlamentu

jeszcze ich nie wybraliśmy a już sie zaczyna za wprost:
posłowie i senatorowie przyszłej kadencji parlamentu dostaną wiecej pieniędzy na prowadzenie biur (teraz to 11650/mies). Szefostwo Kancelarii przyznaje że ma zachomikowane środki "na drobne" podwyżki - ostatnia taka drobna podwyżka wyniosla 1000 zł...

albo kolejna ciekawostka o tym jak to wygląda "uczciwe" rządzenie (w odróżnieniu od tego okropnego za innych rządów)
ministerstwo środowiska przyjmowało do pracy z naruszeniem ustawowej zasady równego traktowania kandydatów (184 spośród 246 kandydatów spełniajacych wszystkie wymogi formalne pozbawiono możliwości rozmowy kwalifikacyjnej). biuro prasowe ministerstwa mówi że to tylko "drobne uchybienia" w procedurze. Ale różnych kuzynów i pozciotków już bez odpraw nie ruszysz a to sie dla władzy liczy

weź mnie nie rozśmieszaj, najcześciej zatrudniają tam dzieci, lub kuzynów, na lokalach kombinują, spróbuj się w ciągu roku dostać do któregos z nich o normalnej porze. zamkniete na głucho a przypominają sobie jak sa wybory... tak uważam że jeżeli wszyscy mamy zaciskac pasa to podwyżki jedynie dla posłów i najwyższych urzedników są skandalem...
brać diety, kasę na biuro a potem cuda się dzieją - dziesiątki tysięcy km co miesiąc przejechanych "do wyborców" tylko posła nikt nie widział ani w okręgu a ni na głosowaniach... to samo europarlamentarzyści. Przypomnij sobie akcję - która to deputowana z PO pojechała by podpisać liste w Brukseli i po 15 minutach już wracała na lotnisko?