Z naszym długiem publicznym nie jest dobrze, ale nie wygląda to też źle jak popatrzymy na innych. Więc problem jest ale czy od razy trzeba lamentować.




Skumulowane prawdopodobieństwo bankructwa

Dla wyjaśnienia, nie przeszkadza mi kiedy krytykujesz PO i rząd bo tak czujesz, ale przeszkadza mi jak podajesz nieprawdziwe informacje, podpierając się propagandowymi sloganami z konwencji wyborczych partii opozycyjnych. Dlatego tam gdzie masz racje nie zaprzeczam, a nawet przyznaję ci rację, ale tam gdzie mijasz się z prawda oponuję i proszę o dowody.
Też nie jest zadowolony do końca z 4 lat działalności PO, ale zastanawiam się czy ktoś inny może to robić lepiej. Pomijam oczywiście w moich rozważaniach PIS i prawicę ze względów ideologicznych i światopoglądowych. Natomiast różnię się od Ciebie tym , że ja nie zmarnuję swojego głosu na głupawe akcje. Mój pojedyńczy głos niewiele znaczy, ale w masie może przesądzić o kształcie naszego kraju na najbliższe 4 lata.
Nie chce aby inni decydowali za mnie, o sobie chce decydować sam, i uszanuję każdy wybór demokratyczny.

a tu masz dowód że ta fuszerka na obwodnicy jest zasługą tylko i wyłącznie tej ekipy całość prac od roku 2008 wiec znów sie mijasz z prawdą. Pewnie teraz mi będziesz udowadniał że nie ma tam żadnej fuszerki... Gienku otwórz oczy i nie zaprzeczaj faktom. Twierdzenie że wszystkie dobre drogi dobre to PO, a wszystkie złe to inne rządy stawia cię na równi z kabareciarzami...

Moim zdaniem to czy jest jakaś fuszerka na budowie autostrady to nie jest wina rządu. To nie rząd rozpisuje przetargi, nie ministrowie nadzorują place budów itd. Oczywiście robią to instytucje podległe premierowi ale czy to jest jednoznaczne że wszystko to wina rządu? Politycy są odpowiedzialni za przydział środków, ustalenie procedur ale od strony technicznej nie mają nic do powiedzenia.

A moim zdaniem , to jaki premier to i takie instytucje mu podległe (wybudowane Orliki to zasługa rządu , spartaczone autostrady już nie ?)

drogi PMK częściowo masz rację ale to nie ja tylko rząd argumentuje że jest dobry bo są budowane autostrady. Rząd który nie wypieprzy z roboty człowieka odpowiedzialnego za fuszerkę jest tak samo zły jak dyrektor który trzyma partacza na stanowisku i jeszcze daje mu premię. Wiem podobnie działały inne rządy ale własnie dlatego mam ich dość. Premia powinna być za wybitne osiągniecia a nie za to że ktoś po prostu siedzi i pracuje byle jak - skoro urządnicy samorzadowi i podlegli rzadowi przydzielają sobie premię za byle co (i to nie małe) to mam prawo pytac się za co i ich rozliczać. Bo obywatelom każą tylko oszczędzać. To chore