przez sapiecha1 » Wt, 19 lip 2011, 14:51
Szanowny Sulimo.
Nie było mnie w Tesco ponad miesiąc, ale mój bratanek l.25 kupował przez samoobsługową alkohol na urodziny. Podobno nikt do niego nie podszedł, a jedyne zabezpieczenie jakie spotkał, to 3 krotne skanowanie każdej butelki z wódką zanim weszła. Za to widział młodzież w wieku "późne gimnazjum" - "wczesne liceum" taszczące piwo w zgrzewkach, której to młodzieży nikt nie pytał o wiek. Może teraz coś się już zmieniło i ktoś patrzy na kupujących, bo mieli zbyt duże straty.
Co do monitoringu, w punkcie obsługi usłyszałem stanowcze "nie", a że mogła być to wina mojej żony, więc nie upierałem się do bólu. Jedyne czego żałuję, to to, że temu chamowi nie mogłem posłać tych samych wiąch jakie posłał mojej żonie. Z opisu samochodu wynikało, że nie miał prawa tam się znaleźć, bo jest ograniczenie do 3,5 tony, a raczej miał więcej, a że żona dopiero przyzwyczajała się do nowego nabytku (tego dnia wzięliśmy miękki dowód w Pruszkowie), to założyłem że wina mogła być i jej. Z kolei jak Ci ktoś uszkodzi wózek, to chcesz go naprawić z OC sprawcy, a nie wrzeszczysz i bluzgasz na rzekomego sprawcę, po czym odjeżdżasz. Sądzę że mało umiejętnie się podstawił i wiedział że przegra, więc poszedł na krzyk i uciekł, a żona umiała w tym momencie tylko "ryczeć jak bóbr".
PMK. Co do kamer na Sienkiewicza możesz mieć rację. Jak jeszcze jeździł Z2, to zawsze gdy dojeżdżał do skrzyżowania, zapalało się czerwone. Zupełnie tak, jakby jedna z kamer patrząca na Sienkiewicza była z ciągu Orzeszkowej. Nie zapomnę ile się Ci biedni kierowcy PKS-u Grodzisk wkurzali na tę sytuację.
Na Tysiąclecia były kiedyś przyciski dla pieszych, ale troszkę się "wgniotły" i tylko dziury po nich pozostały.
Obecnie mało bywam w Piastowie, a jak jestem, to robię przy domu, albo śpię, a to z tego względu, że jeżdżę do pracującej/wypoczywającej wraz z dziećmi żony nad morze, lub do teściów w lubuskie. Stąd też mam pewnie braki w "środowisku" Piastowskim, bo cóż można zobaczyć zza kierownicy skuterka (z PKP/SKM, lub samochodu przesiałem się na skuter i tym pojazdem zasuwam do roboty 18km w tę i 18km z powrotem. A co,a tak dla lepszego samopoczucia, również ze skąpstwa pieniędzy [WKM nie opłaca się przy częstych "niebytach", a tu bak na prawie 2 tygodnie jazdy za 25 zeta] i czasu [35 minut zamiast minimum 55 przy "wahadle"]).
W piątek znów czeka mnie nocny PKS nad morze, by na 1 sierpnia być znowu w pracy, bo mam takie obowiązki a nie inne i więcej jak 5 dni wolnych wziąć nie mogę, a na przełomie miesiąca to już całkowicie mogę zapomnieć.
Pozdrowienia dla wszystkich przeglądających to Forum. Dobrej pogody i samopoczucia.